Czym handlować, gdy kryzys się skończy?

Na handlu akcjami da się dobrze zarobić. Miliony inwestorów już zmieniły swoje życie. Ty też możesz to zrobić.

Nie musisz przez całe lata studiować na uczelni ekonomicznej, wystarczy nauczyć się poprawnie czytać sprawozdania finansowe firm, aby rozumieć istotę wydarzeń na świecie.

Najlepiej jest inwestować w firmy, na działalności krótych się znasz. Wtedy łatwiej jest śledzić wszystkie wydarzenia, które dotyczą emitenta, a dynamika jego akcji stanie się wyraźniejsza. Dzięki temu nauczysz się określać, kiedy kupić akcje, a kiedy je sprzedać.

Ponadto firmy o dobrej podstawie finansowej są zawsze „na fali”, straty i spadki z reguły są zjawiskami przejściowymi.

Oferujemy akcje trzech wspaniały firm, które pomogą Ci poprawnie rozpocząć ścieżkę inwestycyjną. Poniższe spółki już były tematem naszych poprzednich recenzji. Celem tego artykułu jest uzupełnienie i aktualizacja wiedzy i nich.

Apple

Wszyscy kojarzą tę firmę. iPhone, iPad i inne gadżety tej korporacji technologicznej to jedne z najpopularniejszych urządzeń na świecie. Jednak popularność nie chroni Apple’a przed koronawirusem, który boleśnie uderzył w firmy tego formatu, zwłaszcza na rynkach azjatyckich. Tak więc udział chińskiego rynku w całkowitych przychodach spółki wynosi prawie 20%. Ponadto w Chinach znajduje się dużo zakładów produkcyjnych Apple.

Wybuch koronawirusa w Chinach i środki kwarantanny spowodowały zakłócenia w łańcuchu produkcyjnym. Obecnie sklepy Apple poza Środkowym Królestwem są zamknięte do końca kryzysu, a do końca kwietnia wiele stanów USA pozostanie pod ścisłą kwarantanną, nie wspominając już o zamkniętych fabrykach w samych Chinach.

Przez cały czas przestoju korporacja straci setki miliardów dla akcjonariuszy spółki.

Pomimo ogromnych strat analitycy nadal prognozują rekordową sprzedaż w tym roku. Wielu ekspertów uważa, że ​​koronawirus stanie się krótkoterminowym problemem dla Apple i słabym pierwszym kwartale nastąpi poprawa wyników w drugim kwartale. Według prognoz cena jednego papieru wartościowego firmy do końca roku wyniesie 330 USD.

Osiągnąć ten poziom dla Apple jednak nie będzie łatwo, ponieważ rozprzestrzenianie się wirusa stało się globalnym problemem. Niedługo rozpocznie się globalna recesja, która dodatkowo spowolni wzrost aktywów.

Obecnie akcje zbliżają się do poziomu 270,00 USD. Tutaj przechodzi poziom Fibonacciego 61,8, który powinien powstrzymywać wzrost. Wskaźnik stochastyczny również opowiada się za korektą – jest obecnie w strefie wyprzedania. Najprawdopodobniej wkrótce nastąpi powrót do obszaru 230,00 USD, skąd rozpocznie się wzrost, którego pierwszym celem będzie opór na poziomie 290,00 USD, przez który przechodzi EMA100.

Alibaba a koronawirus

Podczas ostatniej korekty na amerykańskim rynku akcji linia względnej siły Alibaba pozostała na ostatnich szczytach. W rzeczywistości firma była w stanie uzyskać lepsze wyniki w porównaniu do S&P500.

Wbrew oczekiwaniom globalnej recesji akcje Alibaba, Vipshop, JD.com i innych chińskich firm internetowych utrzymują wiodące pozycje.

Jako firma o silnej kapitalizacji rynkowej Alibaba może wykazać dobry wzrost w 2020 roku. Raport z 13 lutego wykazał, że kwartalny zysk wzrósł o 47%, a sprzedaż wzrosła o 36% i osiągnęła 23,2 mld USD.

Podczas kwarantanny sprzedaż internetowa wzrosła, podobnie jak liczba aktywnych użytkowników Alibaba. Teraz ich liczba przekracza 711 mln osób, czyli o 18 mln (2,5%) więcej niż w poprzednim kwartale. Ponadto liczba aktywnych użytkowników aplikacji mobilnej firmy wzrosła o 39 mln osób lub o 5%. Łączna liczba użytkowników wynosi 824 mln ludzi. Dziedzina przetwarzania w chmurze wykazała wzrost przychodów nawet o 1,2 mld USD. Wzrost wyniósł 62%.

Podczas kryzysu akcje firmy spadły do ​​najwyższych poziomów z listopada 2019 r. –  170,00 USD. Od tego poziomu nastąpił wzrost do ​​200,00 USD. Wskaźnik MACD dopiero wszedł w strefę dodatnią i teraz możliwe jest cofnięcie cen. Nie sądzimy, że będzie ono znaczące, najprawdopodobniej sprzedający będą w stanie zwrócić aktywa do obszaru 180,00–185,00 USD, skąd wznowi się wzrost akcji.

Disney

Disney + jest głównym konkurentem Netflix. Uczestnicy rynku od dawna obserwują bitwę tych dwóch największych dostawców płatnych treści. Opublikowane statystyki pokazują, że kilka tygodni po uruchomieniu usługi przesyłania strumieniowego liczba płatnych subskrypcji w Indiach wyniosła 8 mln, a całkowita liczba subskrybentów na świecie osiągnęła 50 mln. Raport pokazał ogromny potencjał Disneya poza Stanami Zjednoczonymi, pomimo faktu, że Netflix z 3,5-krotnie większą widownią potrzebował trzech miesięcy na pozyskanie tych samych 8 mln subskrybentów poza Stanami Zjednoczonymi.

Wysoka rozpoznawalność marki wśród szerokiej publiczności kilku pokoleń pozwoliła Disneyowi stworzyć udany start w dziedzinie streamingu. Ponadto kwarantanna, wprowadzona w większości krajów na świecie, doprowadziła do wzrostu popytu na wszelkiego rodzaju płatne treści, a lojalna polityka cenowa Disneya z roczną ofertą subskrypcji z rabatami dla klientów stała się dodatkową zaletą firmy.

Ogólnie rzecz biorąc, główna działalność tego emitenta ucierpiała w wyniku pandemii. Parki rozrywki zostały zamknięte, a przychody firmy wprost zależą od ich pracy. Produkcja filmów również została całkowicie zatrzymana w Hollywoodzie. Stało się to w połowie ubiegłego miesiąca. Ale sukces komercyjnych projektów w przestrzeni internetowej może uchronić Disneya przed stratami w ujęciu półrocznym. Przewiduje się, że przychody przekroczą 5 mld USD. Oczekuje się, że akcje tego emitenta wykażą pozytywną dynamikę w porównaniu z rynkiem ogólnym.

Docelowa cena w ujęciu rocznym wynosi 140 USD za akcję. Z obecnych poziomów wzrost notowań wyniesie ponad 30%.

Posted: 13.04.2020 | Alex Feldman
The information post
Błąd
Wiadomość: