Reuters podaje, że wiele amerykańskich firm łupkowych zaczęło ustalać przyszłe ceny sprzedaży w obliczu rosnących cen ropy. Miniony rok był trudny dla światowego rynku ropy. Ogólnie surowce spadły o 20% na koniec 2020 roku ze względu na spadek popytu spowodowany rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Jednak od listopada notowania ropy naftowej wykazują stały wzrost, który trwa do dziś. W styczniu ceny ropy Brent i WTI wzrosły odpowiednio o 8% i 9,5%. Doprowadziło to do wzrostu optymizmu wśród amerykańskich firm łupkowych. Ponadto wielu z nich nie jest gotowych do zwiększenia wydobycia ropy.
Zamiast tego zdecydowali się ustalić ceny swojej przyszłej sprzedaży. Według danych CFTC liczba amerykańskich kontraktów terminowych typu futures i opcji na ropę stale rośnie od zeszłej jesieni. Jednak niektórzy producenci łupków na razie odmawiają hedgingu. Oczekują, że cena baryłki ropy wzrośnie do 65 USD.
Informacje zostały dostarczone przez centrum analityczne xCritical.