W czwartek rano notowania ropy wykazują ujemną dynamikę. Eksperci zauważają, że inwestorzy pobierają zyski po znacznym wzroście dzień wcześniej. Środkowa sesja zakończyła się wzrostem cen o 4,6-4,9%. Główną przyczyną wzrostu były statystyki publikowane w Stanach Zjednoczonych, wskazujące na zmniejszenie rezerw w kraju. Ponadto wskaźnik ten przekroczył prognozy analityków. Dodatkowym wsparciem dla ropy był również wzrost prognoz MAE i OPEC dotyczących wzrostu popytu na ropę w tym roku. Oferenci również zwrócili uwagę na informacje dotyczące sytuacji epidemiologicznej w Europie, która nadal pozostaje trudna. W Indiach rozpoczęła się druga fala pandemii, której konsekwencje dla gospodarki kraju są trudne do przewidzenia. O godz. 06:51 czasu środkowoeuropejskiego baryłka Brent kosztowała 66,52 USD, czyli 0,09% poniżej ceny zamknięcia w środę. Baryłka WTI spadła do 63,03 USD po 0,19% obniżce.
Informacje zostały dostarczone przez centrum analityczne xCritical.