Szczepionka na COVID-19 dla banków

Citigroup

Citigroup Inc jest holdingiem świadczącym usługi finansowe dla osób fizycznych, rządów i korporacji. Jego usługi obejmują m.in. pożyczki, bankowość, inwestycje, transakcje papierami wartościowymi, a także handel na rynkach finansowych i pomoc w zarządzaniu majątkiem. Ponadto Citigroup udziela franczyzy na całym świecie.

Lista jego usług finansowych jest największa spośród innych firm, świadczących podobne usługi. Bank posiada 12 tys. biur w 140 krajach na całym świecie i obsługuje ponad 200 mln klientów. Całkowita kwota jego aktywów wynosi 2 bln USD.

Usługi holdingu można podzielić na kilka grup: konsumenckie usługi bankowe (GCB), obsługa klientów instytucjonalnych (ICG) oraz usługi korporacyjne i inne.

Grupa GCB obejmuje standardową bankowość detaliczną za pośrednictwem bankowości operacyjnej oraz kart i usług Citigroup.

Grupa ICG obejmuje usługi dla sektora publicznego, dużych klientów prywatnych, klientów korporacyjnych i instytucjonalnych. Akcje holdingu są notowane na kilku platformach: we Frankfurcie, Londynie, Berlinie, Hamburgu, Hanowerze i innych.

Holding posiada wiele spółek zależnych, z których największą jest Citibank – jeden z czterech największych banków w Ameryce. Citibank powstał w 1812 r. i działa w wielu krajach na całym świecie. Świadczy usługi klientom w Stanach Zjednoczonych i poza granicami kraju: w Europie i Rosji.

Holding ma spółkę zależną również w Japonii pod nazwą Citigroup Japan Holdings, która współpracuje z agencjami rządowymi i dużymi korporacjami, a także z inwestorami instytucjonalnymi.

 

Bank wypłaca dywidendę akcjonariuszom. Zwykle wypłaty odbywają się wiosną w roku kalendarzowym następującym po okresie sprawozdawczym. Według statystyk wielkość dywidend na akcję wypłaconych przez spółkę w okresie od 2004 do 2018 r. wynosi od 0,03 do 21,6 USD.

 

Wskaźniki finansowe

W pierwszej połowie roku wielkość środków przeznaczonych na kredyty zagrożone wyniosła 15 mld USD, ale w III kwartale ta kwota zmniejszyła się do 2,26 mld USD. Prawie tyle samo przeznaczono w zeszłym roku.

W porównaniu z rokiem poprzednim wpływy z obrotu obligacjami wzrosły o 18 proc. do 3,79 mld USD. Przychody z obrotu akcjami wzrosły o 15 proc. do 875 mln USD. Obie miary przekroczyły oczekiwania analityków.

Zysk spadł o 34 proc. do 3,23 mld USD. Skorygowany zysk na akcję wyniósł 1,4 USD wobec konsensusu 0,92 USD. Holding musiał również zapłacić 400 mln USD grzywny za naruszenia w zarządzaniu ryzykiem.

Słabe sprawozdania zeszłoroczne wynikają głównie z dwóch czynników: pandemii koronawirusa i spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego. Czynniki te doprowadziły do ​​spadku popytu konsumpcyjnego. W miarę kontynuacji kryzysu bank może ponieść straty w pierwszych miesiącach nowego roku. Kryzys gospodarczy wpłynął negatywnie zarówno na przedsiębiorstwa, jak i osoby fizyczne, osłabiając ich zdolności do spłaty pożyczek.

Gdyby nie wsparcie Fed w wysokości kilku miliardów dolarów, wyniki banku byłyby znacznie gorsze.

 

Obraz techniczny i prognoza

Wyniki finansowe Citigroup znalazły się pod presją, ponieważ stopy procentowe bliskie zeru obniżają procentową marżę netto, a wysokie bezrobocie ma negatywny wpływ na kredyty detaliczne i komercyjne.

Z drugiej strony w Stanach Zjednoczonych możemy spodziewać się kontynuacji „błękitnej fali” po zwycięstwie Demokratów w stanie Georgia, gdzie zdołali uzyskać niezbędne miejsca w Senacie USA.

Rynki oczekują teraz nowych zachęt, w tym 2000 USD pomocy dla osób fizycznych, a także dodatkowego finansowania różnych branż, takich jak np. energia odnawialna.

Wśród negatywnych czynników wyróżnilibyśmy prawdopodobieństwo podwyższenia podatków dla osób prawnych i fizycznych, o czym poinformował nowy prezydent Biden. Podwyżki podatków będą miały znacznie poważniejszy wpływ na korporacje amerykańskie niż jednorazowe zachęty.

W nowym roku możliwe jest również wzmocnienie regulacji banku, co będzie dodatkowo obciążać jego aktywa.

Jeżeli ominąć powyższe negatywne czynniki i uwierzyć w sukces holdingu, inwestowanie w jego papiery wartościowe w skali długoterminowej wcale nie jest złym pomysłem. Jest mało prawdopodobne, by Biden podniósł podatki w trudnym dla kraju okresie. Najprawdopodobniej decyzja ta zostanie odłożona na drugą połowę jego kadencji prezydenckiej, albo do momentu przejęcia kontroli nad koronawirusem i rozpoczęcia odbudowy biznesu. Tego czasu wystarczy, by papiery banku kontynuowały wzrost.

A teraz kilka słów o technicznym stanie rynku. Papiery wartościowe emitenta rosną od listopada 2020 r. Od 40 USD aktywa zaczęły szybko zwyżkować i w ciągu kilku tygodni osiągnęły 55-60 USD, gdzie mieszczą się maksymalne wartości z czerwca. Jeżeli latem kurs odbił się od tego poziomu, teraz byki miały dość siły, by przełamać go i podnieść opór do 67 USD.

Jesteśmy pozytywnie nastawieni wobec tej firmy. Uważamy, że światowa gospodarka wykaże wzrost w drugiej połowie roku, gdyż po szczepieniach główne kraje osłabią ograniczenia, a w efekcie wzrośnie popyt konsumencki, co doprowadzi do wzrostu wydatków biznesowych.

Uważamy, że aktywa nie zatrzymają się przy tym poziomie i zobaczymy ich późniejszy wzrost do okolic 70-75 USD.

 

JPMorgan

Rok 2020 okazał się trudny dla światowego sektora bankowego. JPMorgan (JPM) również nie uniknął problemów. I chociaż teraz rynki są optymistyczne, a globalna gospodarka w 2021 r. wydaje się rosnąć szybko, JPMorgan pozostaje wrażliwy na wpływ COVID-19, ultramiękką politykę amerykańskiego banku centralnego i potencjalnie zaostrzone regulacje sektora finansowego, prowadzone przez nową administrację Białego Domu.

Mimo wszystko emitent planuje odkupić akcje za 30 mld USD. Czy warto zainwestować środki w ten bank, czy może lepiej poczekać?

Obecnie JPMorgan jest największym bankiem na świecie pod względem wartości rynkowej. W pewnym sensie jest on również barometrem amerykańskiej gospodarki. Kiedy prezes banku dzieli się swoimi poglądami na temat gospodarki, inwestorzy go słuchają.

JPM to holding finansowy świadczący swoim klientom usługi inwestycyjne i bankowe. Firma zajmuje się również doradztwem w zakresie wykorzystania kapitału, strategii korporacyjnej, sposobów pozyskiwania kapitału na rynku akcji, zarządzania ryzykiem, pośrednictwa i badań.

JPMorgan Chase to najstarszy konglomerat finansowy na świecie. Od momentu wejścia na giełdę wartość jego papierów wartościowych wzrosła o kilka tysięcy procent. Holding regularnie wypłaca dywidendy, starając się też zwiększać ich wielkość.

Bank działa w takich segmentach: bankowość konsumencka, bankowość korporacyjna i inwestycyjna oraz bankowość komercyjna.

Segment konsumencki obsługuje klientów w oddziałach banków oraz za pośrednictwem bankomatów, bankowości internetowej itp. Klientami występują tu głównie klienci indywidualni i małe firmy.

Segment korporacyjny świadczy usługi inwestycyjne, marketingowe oraz podstawowe usługi maklerskie. Tutaj klientami są korporacje, duzi inwestorzy i instytucje inwestycyjne.

Bankowość komercyjna obsługuje dużych klientów, których roczne obroty wahają się od 20 mln USD do 2 mld USD.

Emitent cztery razy przeprowadził split w stosunku dwa do jednego i trzy razy w stosunku trzy do dwóch. Ogólna liczba jego papierów wartościowych wzrosła 6,75 razy. Ponadto kilkakrotnie dokonywano splitu w formie wypłaty dywidendy: właściciele papierów wartościowych otrzymywali wypłaty w akcjach.

 

Gotowy do kryzysu

Pozytywne wyniki testów warunków skrajnych prowadzonych przez Fed, które miały miejsce pod koniec 2020 r., pozwoliły na znaczący wzrost papierów wartościowych największych banków w USA. Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych ogłosiła wyniki drugiego badania tego typu, prowadzonego od początku pandemii koronawirusa. Zgodnie z nimi sektor bankowy okazał się wystarczająco odporny, aby poradzić sobie ze spadkiem zysków o 600 mld USD. Ponadto odporność na stres obserwowano zarówno w przypadku gwałtownego spadku spłat kredytów na krótki okres, jak i dla trwalszego kryzysu. Wyniki testów pozwoliły regulatorowi podjąć decyzję o zniesieniu limitów dywidend ustalonych latem.

Po tej wiadomości nastąpił gwałtowny wzrost akcji JPMorgan Chase, które zdołały wzrosnąć o 3-6 proc. Fed powiedział, że łączne rezerwy na straty kredytowe wyniosły 100 mld USD, co jest znacznie poniżej oczekiwanego najgorszego scenariusza.

W efekcie część kapitału została uwolniona na przyszłe płatności. Już w pierwszym kwartale 2021 r. należy spodziewać się odroczonych dywidend i wykupu akcji. Każdy bank może samodzielnie ustawić limit wypłat. JPMorgan ogłosił wypłatę w wysokości 30 mld USD.

 

Analiza fundamentalna

Miarą sukcesu każdej firmy jest zysk. Zysk JPMorgan w ciągu 8 kwartałów systematycznie rósł aż do kwietnia 2020 r., kiedy nagle spadł o ponad 70 proc. z powodu pandemii. Lockdown znacząco utrudnił spłacanie pożyczek, co było powodem spadków.

W II kwartale 2019 r. wskaźnik zysku spadł o 50 proc., ponieważ wzrost przychodów z handlu był w stanie wyrównać straty wynikające z kredytów. W III kwartale zyski już wzrosły i wszystko dzięki udanemu handlowi.

W ten sposób zysk JPMorgan w okresie sprawozdawczym osiągnął 9,44 mld USD, czyli 2,91 USD na akcję, przy oczekiwaniach na poziomie 2,23 USD. Przychody natomiast wyniosły 29,94 mld USD, czyli średnio o 1,5 mld USD więcej niż oczekiwali analitycy.

Wyniki finansowe banku są ściśle powiązane z pandemią koronawirusa, ponieważ bezrobocie i zakłócenia w pracy małych i średnich przedsiębiorstw wpływają na zdolność osób fizycznych i firm do spłaty zadłużeń.

 

Obraz techniczny i prognoza

Ostatnia fala wzrostu papierów JPMorgan rozpoczęła się w październiku 2020 r. od 90 USD. Pod koniec roku aktywa były już w okolicach 120-125 USD, a na początku stycznia wzrosły do ​​oporu 135 USD.

Wskaźniki techniczne wskazują na całkowitą przewagę byków.

Mówiąc o perspektywach na 2021 r., warto spodziewać się presji ze strony stopy procentowej Fed, która najprawdopodobniej będzie bliska zera. I chociaż w III kwartale wpływy emitenta wzrosły, w ostatnich latach wskaźnik ten był niestabilny i wykazał niewielki wzrost.

Naszym zdaniem bank ten będzie doskonałą opcją inwestycyjną na długą metę, a obecny kryzys pokazał, że jest odporny na wszelkiego rodzaju wstrząsy finansowe. Papiery wartościowe emitenta będą nadal rosły, jednak warto spodziewać się też gwałtownych spadków, jeśli np. bank obniży dywidendę lub wynikną problemy z kredytami.

W międzyczasie czekamy na wzrost akcji w kierunku oporu 150 USD.

Posted: 12.01.2021 | Dmitriy Elowacki
The information post
Błąd
Wiadomość: