Stało się! 31 stycznia Zjednoczone Królestwo, po trzech i pół roku niepewności, ostatecznie opuściło Unię Europejską. Tak więc Brytyjczycy, którzy reprezentowali oficjalny Londyn w Brukseli, pakują torby. Jednocześnie obywatele UE mieszkający w Wielkiej Brytanii przygotowują się do życia na nowych zasadach.
Brexit okazał się trudnym wyzwaniem dla Wielkiej Brytanii. Spowodował kilka przedterminowych wyborów parlamentarnych, z powodu czego dwóch premierów straciło pracę, a partia konserwatystów pod przewodnictwem Teresy May prawie straciła władzę, nie mówiąc już o spowolnieniu gospodarczym w kraju i zamieszaniu w relacjach politycznych z UE.
Wszystko zmieniło się wraz z pojawieniem się Borisa Johnsona. Nowy premier nie tylko skutecznie walczył z upartym parlamentem, ale także uniknął impeachmentu i przywrócił siłę konserwatystom, otrzymując absolutną większość w parlamencie na przedterminowych wyborach w grudniu.
Ostatnie wybory zmieniły równowagę na korzyść Brexitu. Nowy parlament szybko przyjął warunki rozwodu z Brukselą, a 24 stycznia premier Johnson i przywódcy UE podpisali oficjalny dokument o wycofaniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Londyn przekroczył Rubikon. Co dalej? Zwykli Brytyjczycy i Europejczycy nie powinni spodziewać się wielkich zmian, ponieważ do końca 2020 roku będzie okres przejściowy w relacjach między Wielką Brytanią a Unią Europejską. W bieżącym roku zwykli obywatele będą żyć jak dotychczas – handel, korzystne taryfy za roaming, cła, swoboda podróży itp. – wszystko to pozostanie bez zmian.
Zmiany będą dotyczyć głównie życia politycznego kraju. Wielka Brytania opuści struktury europejskie, w których podejmowane są decyzje. Rząd Wielkiej Brytanii nie będzie uczestniczyć na europejskich szczytach bez zaproszenia, a brytyjscy parlamentarzyści opuszczą Parlament Europejski.
Zmiany wpłyną również na Skarb Państwa Wielkiej Brytanii, który będzie musiał osobno złożyć rozwód z Brukselą.
Brytyjski Departament ds. Wyjścia z UE przestanie istnieć i zostanie zastąpiony przez grupę polityków odpowiedzialnych za nowe negocjacje z Brukselą, które rozpoczną się 3 marca. Być może zmiany wpłyną też na brytyjski parlament. Ponadto wkrótce konieczne będzie rozpoczęcie planowania przyszłej granicy między Wielką Brytanią a Irlandią Północną.
Przed historyczną datą rząd Johnsona mógł wycofać dokument o wyjściu. Ale jeśli Londyn nagle zechce ponownie stać się częścią UE, będzie musiał przejść wszystkie etapy od samego początku. I nie wiadomo, czy Europa kontynentalna będzie chciała przyjąć Wielką Brytanię po trzyletnim rozwodzie.
Premier Boris Johnson planuje zawrzeć umowę z UE przed końcem 2020 roku. Jednak negocjatorzy z Brukseli stwierdzili, że takie terminy są za małe.
Co już uzgodniły Bruksela i Londyn? Na przykład indeksowane będą emerytury Brytyjczyków mieszkających w Europie, podobnie jak emerytury wypłacane w Wielkiej Brytanii. Nie ma porozumień co do osób, które wyjdą na emeryturę po okresie przejściowym.
Niektóre kraje uzgodniły już system granic po 31 grudnia 2020 roku. Republika Irlandii powiedziała zatem, że właściciele brytyjskich paszportów będą mogli przekraczać granicę kraju, podobnie jak obywatele Unii Europejskiej. Holandia powiedziała, że będą traktować Brytyjczyków jako obywateli „państw trzecich”, chyba że UE i Wielka Brytania uzgodnią coś innego.
Po okresie przejściowym brytyjscy kierowcy podróżujący własnym samochodem w Europie mogą potrzebować specjalnego zezwolenia.
Zazwyczaj w rozwodzie obie strony ponoszą straty. Zobaczmy, co traci Wielka Brytania, opuszczając Unię Europejską.
Według ekspertów rozwód z Brukselą wpłynie negatywnie zarówno na średnioterminowy, jak i długoterminowy biznes. Brexit najprawdopodobniej zmniejszy realny dochód obywateli Wielkiej Brytanii. W nadchodzących latach PKB kraju będzie się wahać między 1,2% – 4,5%. Całkowity dochód Brytyjczyków spadnie o około 10%. Liczby są przybliżone i zależą od przebiegu wycofania Wielkiej Brytanii z Brukseli: czy odbędzie się według scenariusza twardego, czy łagodnego.
Według analityków w ciągu następnych 15 lat nie ma mowy o znaczącym wzroście brytyjskiej gospodarki. Ale ten aspekt też zależy od scenariusza wyjścia.
Straty wpłyną na handel zagraniczny. W przypadku trudnego scenariusza Wielka Brytania będzie musiała przejść na zasady WTO. Wtedy tylko 1/3 brytyjskiego eksportu do strefy euro pozostałaby bez ceł, a cała reszta podlegałaby wysokim podatkom.
Wyjście Wielkiej Brytanii z UE pociągnie za sobą ucieczkę kapitału. Na przykład do wiosny 2019 roku banki wycofały z Wielkiej Brytanii ponad 1 bln USD. Firmy ubezpieczeniowe wycofały z kraju 130 mld USD, a około 300 firm z sektora bankowego i finansowego przeniosło swoje główne biura do Europy.
O czym mówić, jeśli największe korporacje opuszczają kraj: Rolls-Royce, Honda, BMW, Ford, Sony … Ta lista może być kontynuowana, ponieważ nikt nie chce siedzieć na przebudzonym wulkanie, który może wybuchnąć w dowolnym momencie w nadchodzących miesiącach. Ważne etapy negocjacji między Brukselą a Londynem odbędą się pod koniec lutego i na początku lipca 2020 roku. W tych okresach istnieje ryzyko, że rząd Wielkiej Brytanii nie będzie w stanie utrzymać kontroli w swoich rękach, co może doprowadzić do twardego Brexitu, który grozi krajowi jeszcze większymi problemami.
Londyn może również mieć problemy ze Szkocją, która ponownie przypomniała o swojej niepodległości i zamierza walczyć o nią. Ponadto partia szkocka jest zwolennikiem Unii Europejskiej i jest gotowa przeprowadzić referendum w tej sprawie. Tak, brytyjski premier odmówił im w tej inicjatywie, ale kwestia suwerenności Szkocji pozostała otwarta.
Najsmutniejsze jest to, że z powodu zmiany kursu politycznego ucierpią zwykli Brytyjczycy i Europejczycy, którzy osiedlili się w Mglistym Albionie. Przez ostatnie lata ponad 3 miliony Europejczyków i 1 milion Brytyjczyków, którzy zamieszkali w Europie, znajdowało się w zawieszeniu, nie wiedząc, czego się spodziewać.
Jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia to Brytyjczycy, którzy wybrali Hiszpanię lub Włochy do życia, będą musieli sprzedać swoje domy i wrócić na ojczyznę. Jednocześnie Europejczycy, którzy zamieszkali w Wielkiej Brytanii będą musieli pomyśleć o powrocie do Europy i zostawić przyjaciół i karierę w Królestwie.