W tym tygodniu międzynarodowa aplikacja randkowa Bumble odbyła swoją pierwszą ofertę publiczną. Jej akcje będą sprzedawane pod tickerem BMBL.
Aplikacja Bumble wyróżnia się na tle innych podobnych serwisów tym, że inicjatywa tutaj należy do kobiet. To oni stawiają pierwsze kroki, decydując się na nawiązanie relacji. Bumble posiada dwie aplikacje randkowe: Badoo i Bumble. Pierwsza jest dostępna w 51 języku, a druga w 25.
Spółka została założona w 2014 r. przez Whitney Wolfe Herd, byłą współzałożycielkę aplikacji randkowej Tinder. Whitney Wolfe Herd jest pierwszą młodą kobietą (31 lat) w Stanach Zjednoczonych, która przejęła stanowisko dyrektora generalnego dużej firmy i przeprowadziła pierwszą ofertę publiczną.
Według danych spółki miesięczna liczba użytkowników Bumble i Badoo przekracza 40 mln. Rozwój aplikacji był w dużej mierze spowodowany zatrudnieniem do kampanii reklamowej gwiazd, takich jak Priyanka Chopra i Serena Williams. W czasie pandemii zainteresowanie serwisem wzrosło jeszcze bardziej, ale nie spadło nawet po złagodzeniu restrykcji. Dzisiaj ta usługa randkowa jest drugą najpopularniejszą po Tinderze.
Pod wieloma względami to ideologia pomogła aplikacji Bumble stać się popularną, ponieważ jest ona pozycjonowana jako „Tinder dla feministek”, co jest diametralnym przeciwieństwem Tindera, w którym wcześniej pracowała Whitney. Użytkownicy płci męskiej mają tutaj pewne ograniczenia w zakresie wysyłania wiadomości do kobiet.
W środę liczba sprzedanych przez spółkę akcji sięgnęła 50 mln, a wartość każdej z nich wynosiła 43 USD. To wygenerowało łącznie 2,15 mld USD. Wcześniej spółka planowała sprzedać 50 mln papierów wartościowych po cenie 37-39 USD. Cel ten przekroczył początkową sprzedaż 34,5 mln papierów wartościowych po cenie 28-30 USD.
Bumble planuje przeznaczyć pozyskane środki na rozwój swojej obecności geograficznej. W szczególności firma chce utrwalić się w Indiach i Meksyku. Ponadto spółka też rozwija pomysł wyszukiwania znajomych o wspólnych zainteresowaniach. Podczas pandemii około 9 proc. użytkowników Bumble skorzystało z tej opcji.
Według Match Group, w 2019 r. 672 mln użytkowników nie było w związku małżeńskim lub stałych relacjach romantycznych. Ta liczba pozwala ocenić potencjał aplikacji randkowych. W krajach rozwijających się ekspansja internetowa pozostaje głównym motorem rozwoju tego rynku, podczas gdy rynki północnoamerykański i europejski zachęcają do zmiany stylu życia.
Większość pracowników biurowych musi spłacać długi kredytowe (zwykle ponad 30 000 USD), więc skupiają się na karierze i zakładają rodziny później. Przychody z globalnych serwisów randkowych w 2020 r. osiągnęły 5,3 mld USD. Jest to 2,5 razy więcej niż w 2015 r. Oczekuje się, że w ciągu najbliższych pięciu lat rynek będzie rósł o 18 proc. rocznie, a obroty wzrosną do 9,9 mld USD. Miesięczna liczba użytkowników takich serwisów wynosi 190 mln osób. Serwisy te są najbardziej popularne w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Liczba użytkowników sięga 44 mln osób, a wolumen finansowy – 2 mld USD. Roczna stopa wzrostu wynosi 16 proc., a spodziewane obroty już w 2025 r. wyniosą 3,4 mld USD.
Według najnowszych badań w tej chwili w Stanach Zjednoczonych większość rodzin powstaje właśnie dzięki aplikacjom randkowym, w tym 40 proc. na bazie randek mobilnych, a liczba ta już przekracza odsetek tradycyjnych randek offline. Według danych na koniec 2010 r. randki internetowe stanowiły 20 proc. Ale pojawienie się smartfonów podwoiło tę liczbę. O ile na początku 2013 r. tylko 27 proc. nowych użytkowników Match Group korzystało z randek mobilnych, po 2 latach ten odsetek stanowił już 68 proc.
Światowy rynek randkowy jest nadal otwarty, ponieważ nikt nie zajął jeszcze dominującej pozycji. Na tym rynku pokonanie bariery przejściowej nie stanowi większego problemu dla startupów, dlatego wielu z nich szybko zyskuje na popularności.
W 2019 r. wielkość przychodów emitenta wyniosła 488,9 USD, przekraczając o 35,8 proc. wskaźniki z poprzedniego roku. Zysk przed opodatkowaniem wyniósł 92 mln USD, co dało marżę biznesową w wysokości 19 proc.
Firma przeszła restrukturyzację w styczniu, a przychody w 2020 r. sięgnęły 581 mln USD. Wzrost przychodów wykazał spadek o 19 proc., co jest zgodne z globalnym trendem w branży. Straty przed opodatkowaniem wyniosły 99,7-105,8 USD.
Przychody emitenta w okresie od stycznia do września 2020 r. wyniosły 203 mln USD, czyli 69,7 proc. więcej niż przed rokiem. Ten sam wskaźnik dla Badoo i innych aplikacji okazał się na poziomie 159 USD po wzroście tylko o 7,9 proc. Podobne stopy wzrostu w 2020 r. spodziewane są w przypadku obu serwisów.
Zysk netto we wskazanym okresie wyniósł 70,6 mln USD. Jednocześnie w lutym – grudniu (11 miesięcy) był on ujemny, podczas gdy skorygowana EBITDA wykazała wzrost.
Bumble to najbardziej znana spółka oferującej randki online dla kobiet. Liczba samotnych kobiet na Ziemi sięga 1,1 mld i to właśnie one potencjalnie mogą stać się użytkownikami serwisu Bumble. Całkowita siła nabywcza kobiet na świecie wynosi 30 bln USD. Firmie udało się pochłonąć znaczną część rynków w USA, Europie i Ameryce Łacińskiej. Liczba płatnych użytkowników wzrosła o 18,8 proc. do 2,4 mln.
Roczny wzrost przychodów odnotowano na poziomie 19 proc. do 580 mln USD. Jednocześnie tempo wzrostu przychodów Bumble jest znacznie wyższe niż Badoo.
Branża randkowa jest bardzo konkurencyjna, ma niskie bariery wejściowe i stale generuje nowe produkty. Jeśli konkurentom uda się wprowadzić na rynek innowację, może to negatywnie wpłynąć na Bumble.
Istnieje również ryzyko wolnego rozwoju bazy użytkowników, jeśli Bumble nie utrzyma wartości swoich marek. To z kolei wpłynie na wyniki biznesowe i finansowe.
Spółka ma spore doświadczenie w stosowaniu sztucznej inteligencji do poprawy skuteczności operacyjnej. Wśród twórców Badoo są wysoce wykwalifikowani specjaliści, którzy często przemawiają na konferencjach branżowych.
Popyt na IPO w 2021 r. pozostaje wysoki, a uwagę inwestorów przyciągają właśnie serwisy masowe. Poza tym Bumble to jedna z tzw. firm stay-at-home, które skorzystały z trybu izolacyjnego, a wykorzystanie AI daje dodatkowe korzyści.
Dynamika i perspektywy Bumble są pozytywne. Jej wartość jest sześciokrotnie mniejsza niż wartość jej głównego konkurenta, Tindera, o podobnym zasięgu klienckim. Oznacza to, że w dłuższej perspektywie akcje i biznes Bumble mogą wzrosnąć o setki procent. Głównym atutem Bumble jest jej publiczność. Większość przychodów pochodzi od płatnych subskrybentów (97 proc.), a pozostałe 3 proc. – z reklam i sieci afiliacyjnych.