Netflix jest firmą medialną. W tej chwili ta usługa jest najpopularniejszym kinem online w sieci. Klienci Netflix mogą również wypożyczać programy rozrywkowe nagrane na dyskach DVD lub Blue-ray.
Dzięki technologii strumieniowego przesyłania wideo produkty usługi można oglądać na dowolnym urządzeniu, a wszystkie programy rozrywkowe mają doskonałą jakość. Dzięki tej technologii i efektywnemu modelowi biznesowemu emitent stale zwiększa wolumen usług nie tylko na rynku północnoamerykańskim, ale także w innych regionach świata.
Spółka Netflix zaczęła działać w 1997 roku, a pierwsze akcje zostały wyemitowane niemal natychmiast. Na rynkach akcji obecnie znajduje się ponad 400 mln akcji emitenta.
Spółka medialna jako jedna z pierwszych przesłała klientom produkty wideo pocztą. Pod koniec XX wieku takie podejście było dość ryzykowne i niewielu wierzyło w sukces tego modelu biznesowego. Spośród wszystkich argumentów przeciwko takiemu podejściu wyróżniamy dwa: po pierwsze, uważano, że klienci nie zwrócą dysków po obejrzeniu, a po drugie, nie było pewności, że klienci będą płacić za subskrypcję na czas.
Jak się okazało, sceptycy się mylili i dzięki temu podejściu produkty Netflix stały się szeroko znane w Stanach Zjednoczonych.
Jeśli w USA korporacja zdobyła popularność, wysyłając produkty wideo do klientów, to na całym świecie – dzięki telewizji internetowej. Zarząd spółki natychmiast zauważył perspektywę telewizji internetowej i szybko opanował nową niszę. W ten sposób zarząd Netflix doprowadził firmę do czołówki w dziedzinie telewizji internetowej.
Pomimo sukcesu i dobrego zysku kierownictwo spółki woli inwestować uzyskane środki w dalszy rozwój. Z tego powodu dywidendy nie są wypłacane posiadaczom papierów wartościowych. Kierownictwo korporacji tłumaczy swoją decyzję faktem, że z odsprzedaży akcji można uzyskać większe dochody niż z dywidend. Zatem jedyną możliwą opcją inwestycyjną jest zakup akcji w celu dalszej odsprzedaży.
Ponadto każdy może handlować papierami wartościowymi Netflix na parkietach giełdowych.
W ubiegłym roku po raz pierwszy w historii usługa online opublikowała dane dotyczące abonentów i przychodów z działalności poza Stanami Zjednoczonymi. Korporacja odnotowała szybki wzrost na rynkach międzynarodowych, co jest w stanie zrównoważyć każdy spadek przychodów w Stanach Zjednoczonych.
Tak więc w ciągu ostatnich trzech lat baza klientów Netflix wzrosła o 140% w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Jednocześnie sprzedaż wzrosła trzykrotnie i przekroczyła 4 mld USD. Od wiosny 2017 roku do września 2019 roku liczba abonentów w Ameryce Łacińskiej podwoiła się, podobnie jak przychody, które osiągnęły 2 mld USD. Region Azji i Pacyfiku wykazał trzykrotny wzrost abonentów, a przychody w tym regionie wzrosły z 10 mln USD do 1 mld USD.
Zarząd spółki celowo opublikował te informacje, aby uspokoić inwestorów w związku ze wzrostem konkurencji w Ameryce Północnej, gdzie wzrost bazy klientów nieco zwolnił.
Teraz porozmawiamy o czynnikach determinujących dynamikę papierów wartościowych emitenta. Analizując tego emitenta, zalecamy śledzenie wydarzeń w sektorze firm technologicznych. Ponadto dochód korporacji medialnej zależy od polityki cenowej za usługi korporacji. Jeśli jest ona bardziej atrakcyjna w porównaniu z kosztem odwiedzania zwykłego kina, zysk rośnie.
Ponadto, jeśli rośnie przepływ środków pieniężnych na amerykański rynek akcji, to akcje spółki również rosną. Nie ostatnią rolę dla wzrostu zysku odgrywa też liczba filmów i seriali oferowanych przez usługę online.
Ogólnie rzecz biorąc, oceniając wyniki z 2019 roku, Netflix okazała się outsiderem, dodając nieco ponad 10% w ciągu roku. Powodem tak skromnych wyników były obawy inwestorów dotyczące perspektyw korporacji. Inwestorzy obawiają się spadku dochodów w przyszłości z powodu rosnącej konkurencji w Ameryce Północnej. W ostatnich kwartałach firmy medialne muszą dzielić rynek z konkurentami, takimi jak Apple i Disney. Aby utrzymać wiodącą pozycję, korporacja musi zwiększyć koszty kręcenia i kupowania filmów i programów telewizyjnych.
Niektórzy analitycy uważają, że notowania emitenta są zawyżone, sama spółka ponosi straty, a klienci przechodzą do konkurentów.
Inni eksperci zauważają, że żaden z konkurentów firmy nie ma tak dużej bazy klientów na rynkach międzynarodowych, co stanowi silną przewagę i wysoko oceniają perspektywy rozwoju korporacji na świecie.
Natychmiast po opublikowaniu raportu kwartalnego akcje spółki wzrosły o 10%. Zysk operacyjny za ostatni kwartał wyniósł 980 mln USD, a zysk netto wyniósł 665 mln USD. W trzecim kwartale 2019 roku zysk na akcję wzrósł o 65% (w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku) do 1,46 USD, co przekroczyło szacunki ekspertów, którzy oczekiwali 1,03 USD.
Przychody emitenta stale rosną w ciągu ostatnich siedmiu kwartałów. Wskaźnik ten wzrósł o ponad 30% w porównaniu z ubiegłym rokiem do 5,24 mld USD, jednak okazał się mniejszy, niż oczekiwali eksperci – 5,25 mld USD.
W ubiegłym kwartale gigant medialny zwiększył bazę abonentów o 6,77 klientów, co było poniżej ich własnej prognozy, która zakładała wzrost o 7 mln. Jednocześnie analitycy spodziewali się wzrostu o 6,69 mln osób.
Ostatni rok nie był dla emitenta bardzo udany. Jeśli w pierwszej połowie 2019 roku na rynku pojawiały się pozytywne trendy, które pozwoliły akcjom korporacji wzrosnąć do poziomu 384,00 USD, to od połowy lata do rynku weszli sprzedawcy, którzy kontrolowali go do października. W tych miesiącach obniżyli swój instrument do wsparcia 255,00 USD. W tym momencie nastąpiło odbicie i do dzisiaj aktywa stale rosną, osiągając obecnie poziom 345,00 USD.
Wskaźniki techniczne zalecają zakup akcji. Tak więc MACD znajduje się w strefie dodatniej, a EMA100 jest skierowana w górę. Niemniej jednak wskaźnik stochastyczny niedawno opuścił strefę wykupienia, co oznacza, że szanse na spadek korekcyjny są dość wysokie.
W 2020 roku głównym obszarem przyciągnięcia subskrybentów do Netflix będą treści lokalne. Według najnowszych danych emitent znacznie rozwinął się w tym kierunku. Wielu ekspertów z Wall Street utrzymuje optymistyczne nastawienie i sugeruje, że spółka będzie nadal zaskakiwać inwestorów.
Na przykład analitycy spodziewają się, że w bieżącym roku akcje wzrosną o 9% do 361,9 USD. Eksperci przewidują, że w nadchodzącym roku papiery wartościowe Netflixu wzrosną o 26% do 420 USD.
Nasza prognoza średniookresowa jest następująca. Czekamy teraz na wycofanie cen do poziomu 320,40 USD, a być może do 305,30 USD, gdzie spodziewamy się odwrócenia i początku wzrostu. Uważamy, że spółka ma duże szanse zbliżyć się do maksymalnych wartości z 2019 roku w okolicach 384,00 USD do końca bieżącego kwartału.
Amerykańska spółka Johnson & Johnson jest nie tylko największym producentem kosmetyków, ale także produktów higienicznych (zasypki dla dzieci i produkty do pielęgnacji skóry). Emitent produkuje zarówno sprzęt medyczny, jak i leki. J&J jest liderem w swojej branży nie tylko na rynku amerykańskim, ale także na świecie. Ze względu na wysoką jakość produkty korporacji można znaleźć w setkach krajów.
Obecnie korporacja składa się z 250 przedsiębiorstw w 57 krajach świata. Roczne obroty Johnson & Johnson przekraczają 52 mld USD. Według niektórych analityków J&J znalazła się na liście 100 najlepszych firm na świecie.
J&J została założona przez braci Johnson pod koniec XIX wieku. Ale jej historia nie zaczyna się od nich, tylko od odkrycia Josepha Listera, angielskiego chirurga, który zidentyfikował bakterie w salach operacyjnych, które powodują choroby zakaźne.
Jeden z braci Johnson (Robert) wymyślił, jak praktycznie wykorzystać to odkrycie. W rezultacie stworzył nowy materiał opatrunkowy, który był nie tylko sterylny, ale także wygodny w użyciu. Aby zrealizować swój pomysł, on i jego bracia zakładają spółkę J&J w 1885 roku.
Firma rozpoczęła produkcję plastrów leczniczych zawierających środki medyczne. Po tym, jak emitent zaczął wytwarzać zasypkę dla dzieci, firma rozwinęła się też w antyseptycznych zabiegach chirurgicznych.
Korporacja stale rozwija swoje linie produktów. Stało się to możliwe dzięki przejęciu innych firm. Na przykład w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Johnson & Johnson nabyła ponad 44 firmy. Po przejęciu Dr. Carl Hahn asortyment J&J został uzupełniony o produkty higieny kobiecej, a po zakupie Piz Buin – w sprzedaży pojawiły się środki przeciwsłoneczne.
Głównym obszarem działalności J&J jest produkcja sprzętu medycznego i produktów farmaceutycznych. Spółka jest jednym ze światowych liderów w produkcji artykułów higieny osobistej. Sama produkcja sprzętu medycznego przynosi J&J ponad 30 mld USD rocznie.
Gigant sektora konsumenckiego koncentruje się na masowym odbiorcy i wytwarza szeroką gamę produktów, zasypek i innych kosmetyków oraz zaawansowanych leków.
Johnson & Johnson rozwija się w trzech kierunkach:
Największym z tych segmentów jest przemysł farmaceutyczny, którego przychody przekraczają 32,3 mld USD rocznie.
Firma farmaceutyczna Johnson & Johnson jest pod ciągłą presją ze względu na wniesione przeciwko niej procesy sądowe. Przedmiotem oskarżeń przeciwko niej były skutki uboczne leków, w szczególności to, że środki przeciwbólowe Duragesic i Nucynta powodują uzależnienie od opioidów u pacjentów.
Rosnąca liczba procesów powodowała rosnące obawy inwestorów, a takie nastroje prowadzą do obniżenia cen akcji. W październiku 2019 roku odzyskano 8 mld USD na rzecz jednego z 13 tys. oskarżycieli. Powodem były działania niepożądane leku przeciwpsychotycznego Risperdal.
Do tej pory Johnson & Johnson rozpatrywała roszczenia wyłącznie w sądzie, oczekując, że opóźnienia w sporze będą zniechęcać niezadowolonych klientów, a liczba pozwów spadnie.
Według The Wall Street Journal Johnson & Johnson zmieniła taktykę: odmówiła udziału w sądzie i poszła na ugodę przedprocesową. Taka taktyka zmniejszy ryzyko firmy w porównaniu z prawdopodobnymi stratami w sądach, ale nie będzie szansy na całkowite uniknięcie płatności.
Liczne postępowania sądowe nie wpłynęły na zysk firmy, a ostatni kwartał ubiegłego roku przyniósł 22% więcej zysku niż w analogicznym okresie 2018 roku.
Zgodnie z wynikami z ostatniego kwartału wolumen zysku na akcję wzrósł o 3% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego i wyniósł 2,12 USD, czyli więcej niż prognozowano – 2,01 USD. Zysk netto firmy wzrósł o 23% do 4,83 mld USD, w porównaniu z 3,93 mld USD w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Jeśli chodzi o całkowity dochód firmy, jego wzrost wyniósł 2% w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. Analitycy prognozowali 20,07 mld USD zysku netto, ale w rzeczywistości liczba ta wyniosła 20,73 mld USD.
Według analityków oczekiwano, że przychody działu farmaceutycznego firmy w ujęciu kwartalnym wyniosą 10,41 mld USD. W rzeczywistości liczba ta wyniosła 10,88 mld USD. Dział konsumencki firmy, który obejmuje również produkty kosmetyczne, wykazał przychody, które zbiegły się z prognozami na poziomie 3,47 mld USD.
Dział sprzętu medycznego wykazał spadek przychodów o 3,3%. Niemniej jednak kwota 6,38 mld USD była wyższa niż prognozowany dochód w wysokości 6,27 mld USD.
W pierwszej połowie 2019 roku notowania J&J wzrosły i osiągnęły 145,00 USD, gdzie równowaga sił przesunęła się na korzyść sprzedaży. Następnie cena spadła do poziomu 132,00 USD – 128,00 USD, gdzie pozostała do końca roku. W listopadzie nabywcy byli w stanie odwrócić bieg handlu i przełamali zakres notowań. Po tym akcje Johnson & Johnson wzrosły do oporu 149,00 USD.
MACD pozostaje w strefie dodatniej, ale nieznacznie spadł, co wskazuje na osłabienie nabywców. Stochastic osiągnął strefę wykupienia, co oznacza, że szanse na ruch korekcyjny są duże.
Serwis Refinitiv przedstawił raport z badania analityków, zgodnie z którym przewiduje się wzrost cen akcji o 10% – do 150 USD. 11 analityków z 18 zaleca zakup papierów wartościowych, 7 – zaleca zatrzymanie akcji, ale nikt nie zaleca sprzedaży. Ocena potencjału Wells Fargo wskazuje na możliwość wzrostu akcji o 14% – do 155 USD do końca tego roku.
W średnim okresie spodziewamy się dalszego wzrostu do około 155,00 USD. W przypadku korekta prawdopodobne cele sprzedawców będą na poziomie 144,00 USD i 140,00 USD.
Kilka słów na temat naszej poprzedniej prognozy. Na początku tygodnia Citigroup złożyła raport za IV kwartał 2019 roku, według którego zyski giganta finansowego były lepsze, niż oczekiwali eksperci.
Zatem zysk netto wzrósł o 15% i osiągnął 4,97 mld USD, podczas gdy w tym samym okresie w 2018 roku wynosił 4,31 USD. Zysk na akcję wzrósł do 2,15 USD, a rok wcześniej wynosił 1,64 USD.
Przychody za kwartał wzrosły o 7% i wyniosły 18,38 mld USD, a prognozy analityków zakładały 17,9 mld USD. W ubiegłym roku zysk netto banku wzrósł o 8% i osiągnął 19,4 mld USD, przychody – o 2% do 74,3 mld USD.
W dniu raportu akcje wzrosły z poziomu 80,20 USD do poziomu 80,95 USD, a następnie do oporu 83,09 USD. Tutaj cena wycofała się do wartości 81,06 USD.
Utrzymujemy pozytywne prognozy i oczekujemy, że ruch w górę papierów wartościowych emitenta będzie kontynuowany. Nabywcy będą nadal przesuwać rynek do zakresu 85,00 USD, a następnie do poziomu 90,00 USD.
W ubiegłym tygodniu Morgan Stanley również przedstawił raport za IV kwartał, w którym widać, że zysk netto banku przekroczył 45% i wyniósł 2,2 mld USD, a w przeliczeniu na akcje zysk wyniósł 1,3 USD. Rok wcześniej zysk wyniósł 1,5 mld USD, a w przeliczeniu na akcję – 0,8 USD.
Analitycy oczekiwali wzrostu na akcję do 1,02 USD. Przychody za kwartał przekroczyły 25% i osiągnęły 10,8 mld USD w porównaniu do oczekiwań na poziomie 9,71 mld USD. Pomimo wzrostu zysków techniczny obraz emitenta niewiele się zmienił.
Akcje spółki nie przebiły opór 141,00 USD, co podaje w wątpliwość dalsze umocnienie aktywów. To prowadzi nas do myślenia o początku korekty, której cel pozostaje ten sam – okolice 130,00 USD. Cele wzrostu również pozostają niezmienione: 145,00 USD i 150,00 USD.