Dla kanadyjskiej firmy Canopy Growth zajmującej się marihuaną medyczną następne miesiące mogą okazać się krytyczne. Po pierwsze dlatego, że na początku czerwca ma przedstawić ona raport o swoich postępach. Potem zobaczymy raport nieoficjalnego partnera Canopy Growth – Acreage Holdings, który testuje swoje trunki w Stanach Zjednoczonych. Te dwa katalizatory mogą znacząco wpłynąć na akcje firmy i wyznaczyć kierunek jej rozwoju na drugie półrocze. Zobaczmy, co jeszcze może wpływać na jej akcje.
Historia Canopy Growth rozpoczyna się jesienią 2018 r., kiedy w Kanadzie zalegalizowano marihuanę. I to właśnie Canopy Growth była pierwszą firmą, która otrzymała licencję na uprawę i sprzedaż marihuany.
Produkty Canopy Growth przydają się w leczeniu przewlekłego bólu, skurczów mięśni i utraty apetytu. Początkowo firma miała inną nazwę – Tweed Marijuana Inc – ale później nazwę zmieniono celowo, aby przyciągnąć inwestorów w krajach, w których marihuana nadal ma negatywną reputację.
Pewnie niewielu z nas kojarzy Marthę Stewart, ale na Zachodzie jest ona symbolem dobrego smaku. W latach 80. ubiegłego wieku udało jej się zasłynąć jako autorka książek kucharskich, a w latach 90. stworzyła własny magazyn o gospodarstwie domowym, program telewizyjny i stronę internetową. Teraz Martha Stewart to nie tylko celebrytka, ale też marka. Na przykład zaraz po ogłoszeniu jej współpracy z Canopy Growth akcje firmy wzrosły o 4 proc.
Martha Stewart współpracuje z Canopy Growth od kilku lat. Najpierw po prostu doradzała firmie, teraz zaś jest oficjalnym doradcą strategicznym.
Martha bierze udział w kształtowaniu oferty producenta konopi. Będzie rozwijać nowe koncepcje i formaty produktów. Musi pomóc też w kształtowaniu przyszłej trajektorii produktów.
Canopy Growth ma już linię jadalnych produktów z konopi indyjskich, takich jak marmolada, czekoladki i żelki oraz napoje. Popyt na te produkty rośnie. Co więcej, pani Stewart bardzo lubi zwierząt i chce, aby produkty z konopi były dostępne również dla nich.
Canopy Growth chce wdrożyć ten pomysł, ponieważ uważa ten kierunek za obiecujący. Według najnowszych badań, rynek produktów CBD dla zwierząt domowych w ciągu niecałych 5 lat osiągnie ok. 400 mln USD.
Pamiętajmy, że 1 czerwca firma wyda kolejny raport finansowy. Będzie to zarazem ostatni raport roku fiskalnego. Według najnowszych danych w ciągu ostatnich trzech miesięcy w kraju sprzedano marihuany na 840 mln CAD. W poprzednim kwartale kwota ta wyniosła 825 mln CAD.
Jak widać, w tym sektorze nie zauważono znaczącego wzrostu, a więc nadchodzący raport pokaże, czy w takich warunkach firmie udało się utrzymać pozytywny trend. Tak więc w III kwartale jej sprzedaż konopi wyniosła 153 mln CAD, co o 13 proc. przekracza wskaźnik z II kwartału. W ujęciu rocznym stopa wzrostu wyniosła 23 proc.
Inwestorzy zwrócą też uwagę na to, jak Canopy Growth radzi sobie w sektorze napojów z konopi. W III kwartale producent zgłosił 34 proc. udział w tym segmencie w Kanadzie. Partnerstwo z Constellation Brands powinno pomóc firmie stać się liderem w branży napojów. Jednak do gry wkroczyły też HEXO i Molson Coors, a więc Canopy Growth nie będzie łatwo zdominować na tym rynku.
Inwestorów interesuje również to, jak firma radzi sobie na rynkach zagranicznych. Jesienią 2020 r. Canopy Growth ogłosiła, że Acreage Holdings (z którą rozważa fuzję, jeżeli marihuana zostanie zalegalizowana w Stanach Zjednoczonych) wprowadzi na rynek amerykański napoje zawierające konopie indyjskie. Jeśli Acreage poradzi sobie z tym dobrze, będzie to znak, że nowy rynek jest gotowy na Canopy Growth.
Kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na akcje Canopy Growth w ciągu najbliższych kilku miesięcy, będzie przejęcie Supreme Cannabis. Umowa została ogłoszona w kwietniu. Canopy Growth czeka teraz na głosowanie akcjonariuszy Supreme. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, transakcja zostanie zamknięta w ciągu miesiąca. Według wyliczeń to przejęcie powinno poprawić perspektywy firmy poprzez dodanie do portfolio produktów premium.
Tak czy inaczej, zakup Supreme Cannabis będzie opłacalny, ponieważ sama firma dobrze sobie radzi. Nawet pomimo spadku przychodów netto w I kw. 2021 r. o 26 proc. w porównaniu do końca 2020 r., jej skorygowana EBITDA wyniosła 460 tys. CAD.
Akcje Canopy Growth są obecnie na poziomie z listopada 2020 r. Wówczas wzrost aktywów był spowodowany oczekiwaniami na legalizację marihuany wraz z nadejściem nowego rządu w USA. Później pojawiły się pozytywne doniesienia o nowych obszarach współpracy. Impuls wzrostowy trwał do 71 CAD w styczniu 2021 r. Potem jednak rynek wycofał się, a przez kolejne miesiące aktywa spółki straciły 19 proc.
Teraz gdy tendencja spadkowa osłabła, inwestorzy mają szansę na powrót do zakupów.
Eksperci uważają, że dzięki spadkowi stosunek ryzyka do zysków dla tego papieru wartościowego wygląda dobrze. Dodatkowo Canopy Growth może odnotować wzrost przychodów, gdy gospodarka kanadyjska wyjdzie z kryzysu. Ponadto ostatnie usprawnienia w łańcuchu dostaw powinny również pomóc w zwiększeniu sprzedaży.
Canopy Growth od dawna przygląda się rynkowi USA. Firma nawiązała już współpracę z Constellation Brands oraz Southern Glazer’s Wine & Spirits i czeka na pierwsze efekty tej współpracy. Pod koniec maja 2021 Demokraci ponownie przedstawili ustawę o legalizacji konopi indyjskich w Stanach Zjednoczonych. Federalna legalizacja marihuany pozostaje wciąż niepewna, ale rynek amerykański jest wart wysiłku.
Jednak inwestorzy muszą zachować ostrożność. Zakup tego aktywa będziemy mogli polecać tylko pod warunkiem dobrego raportu za IV kwartał. Kolejnym dobrym sygnałem będzie sukces napojów Canopy Growth oraz legalizacja marihuany w USA.
W międzyczasie proponujemy poczekać na konsolidację powyżej 35 CAD i dopiero wtedy wchodzić na rynek.
CrowdStrike to firma, która zajmuje się bezpieczeństwem w chmurze. Łączne szacunki globalnego biznesu w tej branży mogą osiągnąć 248,26 mld USD do 2023 r. W czasie pandemii COVID-19 firma poprawiła swoje wskaźniki zysków, oferując usługi w zakresie bezpieczeństwa, analizy możliwych zagrożeń i ochrony obciążenia chmury, zapobiegania cyberataków w sieciach korporacyjnych i poza nimi.
Firmy z tej branży już dawno przeszły na technologie chmurowe, a na tle pandemii trend ten tylko przyspieszył, a zapotrzebowanie wzrosło.
CrowdStrike zyskał popularność dzięki platformie Falcon. Platforma bazuje się na sztucznej inteligencji i rozwija swoje możliwości poprzez monitorowanie 3 bln zdarzeń tygodniowo. Innymi słowy, reakcja Falcona na potencjalne zagrożenia jest znacznie szybsza niż w przypadku zwykłego oprogramowania. Jednocześnie koszty są znacznie niższe.
Klienci CrowdStrike’a również pozytywnie wypowiadają się na temat produktu a w ciągu 15 kwartałów – czyli za 3 lata i 9 miesięcy – wzrost liczby klientów posiadających co najmniej 4 abonamenty na moduły chmurowe znacznie przyspieszył (z 9 do 635 proc.).
Wskaźnik utrzymania klientów wzrósł do 123 proc. w ciągu 12 kwartałów. Klienci, którzy już opłacili subskrypcję, zwiększą swoje roczne wydatki o 23 proc. Należy również wziąć pod uwagę, że co roku ok. 98 proc. klientów odnawia subskrypcję.
Platforma Falcon stosuje własny wykres zagrożeń CrowdStrike do wykrywania zagrożeń bezpieczeństwa i zapobiegania naruszeniom danych. CrowdStrike łączy na platformie Falcon sztuczną inteligencję, uczenie maszynowe, analizy behawioralne i kompleksowe rozwiązania, aby chronić wszystkie obciążenia w chmurze, lokalnie i w środowiskach wirtualnych.
CrowdStrike zawarł transakcję kupna Humio za 500 mln USD, która stwarza oprogramowanie do zarządzania logami dla firm posiadających duże sieci korporacyjne w chmurze.
Firma przejęła również Preempt Security we wrześniu 2020 r., aby rozszerzyć swoją ofertę ochrony prywatności.
To również poprawiło wyniki finansowe za IV kwartał.
W IV kwartale przychody emitenta wzrosły o 74 proc. w stosunku do tego samego okresu sprzed roku – do 264,9 mln USD w porównaniu do 152,1 mln USD. Przychody z subskrypcji wyniosły 244,7 mln USD, po wzroście o 77 proc. rok do roku. Zyski za IV kwartał wzrosły do 31,6 mln USD, czyli 0,13 USD na akcję. Rok temu firma odnotowała stratę w wysokości 9 mln USD, czyli 0,02 USD na akcję. Według analityków w bieżącym kwartale zysk powinien wynieść 0,08 USD na akcję przy przychodach w wysokości 250,44 mln USD.
Tym samym CrowdStrike przekroczył prognozę zysku o 62,5 proc., a prognozę przychodów o 5,8 proc.
W roku fiskalnym 2021 firma wygenerowała zysk 62,6 mln USD (0,27 USD na akcję) i przychody na 874,4 mln USD, w porównaniu ze stratą 62,6 mln USD (0,42 USD na akcję) i przychodami 481,4 mln USD w roku 2020.
Ponadto liczba subskrybentów na koniec roku podatkowego 2021 wyniosła 9 tys. 896 – po wzroście o 82 proc. w stosunku do wartości sprzed roku.
Wadą CrowdStrike jest to, że w ubiegłym roku nie była ona w stanie zaoferować nic lepszego od konkurentów. Ale wszystko się zmieniło, gdy tylko pojawiły się majowe wyniki testów bezpieczeństwa. CrowdStrike był jednym z nielicznych, komu udało się powstrzymać 100 proc. cyberataków.
Wraz z rozwojem branży, CrowdStrike ma duże szanse na wielki sukces. Firma korzysta z modelu „oprogramowanie jako usługa” (SaaS) i generuje większość swoich przychodów dzięki subskrybentom Falcona.
Model SaaS pozwala generować niezawodny, cykliczny dochód, w przeciwieństwie do starego modelu licencjonowania oprogramowania.
Jako młoda firma CrowdStrike zbudował swoją platformę od podstaw na nowoczesnej architekturze, która została opracowana specjalnie do zapewnienia bezpieczeństwa struktury chmury. Konkurenci poświęcili dużo wysiłku, aby przystosować się do istniejących technologii i wciąż doświadczają trudności z powodu starych architektur.
To dało CrowdStrike’owi przewagę, kiedy doszło do debiutu rynkowego w 2011 r. i od tamtego czasu jego sprawy idą w górę.
Przychody CrowdStrike’a stale rosną, ponieważ klienci korzystają z jego prostej, kompleksowej platformy.
Strategia ekspansji firmy obejmuje przechwytywanie klientów od konkurentów poprzez ułatwianie zastępowania istniejących produktów cyberbezpieczeństwa.
Innym kluczowym motorem wzrostu jest międzynarodowa ekspansja. Od 2019 r., kiedy CrowdStrike zadebiutował na giełdzie, jego międzynarodowe przychody stale rosną.
Liczba subskrybentów wzrosła o 82 proc. w roku fiskalnym 2021. Firma rozrosła się z 5400 abonentów w 2020 do prawie 10 tys. na koniec stycznia tego roku.
Na początku maja CrowdStrike zdołał opuścić obszar 180 USD, po czym zaczął gwałtownie rosnąć i pod koniec miesiąca osiągnął opór 225 USD. Wcześniej niedźwiedzie już zatrzymywali byków przy tym poziomie, a biorąc pod uwagę wykupienie aktywa, spodziewamy się korekty do 200 USD.
Bezpośrednim celem zakupów jest obszar 250 USD.
Przychody Zscalera w III kwartale wzrosły o 60 proc. rok do roku i osiągnęły nowy rekord przy 176,3 mln USD, zysk GAAP osiągnął 21,3 mln USD, strata GAAP – 58,5 mln USD. Rok temu strata GAAP była na poziomie 10,2 mln USD.
W okresie sprawozdawczym przepływy operacyjne i wolne przepływy pieniężne wzrosły o 253 proc. i 513 proc. do 73,4 mln USD i 55,8 mln USD odpowiednio.
Po wydaniu raportu akcje firmy wzrosły do 195-200 USD. Spodziewamy się kontynuacji wzrostu do 230 USD, a kolejnym celem będzie opór 250 USD.
W I kwartale roku podatkowego przychody Nvidii wyniosły 5,661 mld USD, czyli o 83 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk operacyjny wyniósł 1,956 mld USD – wykazując wzrost w ujęciu rocznym o 100 proc.
Zysk netto za okres sprawozdawczy osiągnął 1,912 mld USD, czyli 110 proc. w porównaniu do I kwartału roku 2021.
Po wydaniu raportu akcje kontynuowały wzrost. Poziom 590 pozostał w tyle, a teraz aktywa kosztują ok. 650 USD. Spodziewamy się kontynuacji wzrostu w kierunku oporu 800 USD.