Zjednoczenie prywatnych inwestorów w Stanach Zjednoczonych, którzy skorzystali z łatwego dostępu do handlu na giełdzie, doprowadziło do rewolucyjnych wydarzeń na Wall Street, gdzie zawodowi gracze ponieśli niewiarygodne straty szacowane na miliardy dolarów.
Forum Reddit stał się platformą do gromadzenia prywatnych inwestorów, którzy uważali, że akcje GameStop (firmy zajmującej się sprzedażą gier wideo) były niedowartościowane. Użytkownicy zaczęli wykupywać te akcje, zamieniając proces w flash mob, w wyniku czego notowania spółki gwałtownie podskoczyły, a kapitał dużych inwestorów z Wall Street znacznie spadł z powodu poniesionych strat.
Flash moby nadal trwają, ale teraz już dotyczą innych akcji i nie ma kogoś, kto mógłby to zatrzymać.
Giełda w Stanach Zjednoczonych zaczęła zachowywać się niespokojnie już 27 stycznia. Ze względu na ograniczenia nałożone z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa osoby siedzące w domu zaczęły interesować się handlem na giełdzie. Dla takich niedoświadczonych graczy miejscem komunikacji stały się fora serwisu Reddit lub WallStreetBets.
Od początku 2020 r. uczestnicy forum dyskutowali o wypowiedzi użytkownika o pseudonimie „delaneydi” dotyczącej zaniżania ceny czołowego amerykańskiego sprzedawcy gier wideo GameStop. Dyskusja przerodziła się w decyzję podjęcia poważnych kroków w celu strworzenia problemów dla inwestorów z Wall Street, tym bardziej że między tymi grupami inwestorów zawsze istniało napięcie.
GameStop to tradycyjna firma zajmująca się sprzedażą detaliczną konsol, dysków z grami, filmów i innych towarów w zwykłych sklepach. Konkurencja z handlem elektronicznym przez kilka lat doprowadziła do spadku wolumenu obrotów sieci i spadku jej akcji: od października 2015 r. do października 2020 r. wartość rynkowa GameStop spadła o 90 proc. Jeśli trzy lata temu akcja kosztowała 40 USD, to do końca roku 2020 spadła do 3 USD.
Niemniej jednak użytkownicy Redditu postanowili, że GameStop jest niedoceniany i ma duży potencjał. Na przykład z uwagi na to, że rada dyrektorów spółki zdecydowała się zatrudnić Ryana Cohena, który wcześniej pełnił funkcję dyrektora generalnego Chewy – skutecznego internetowego sklepu zoologicznego. Jego celem było wyprowadzenie sprzedaży GameStop online.
Na forum WallStreetBets w styczniu tego roku rozpoczął się flash mob masowego skupu akcji GameStop. Przypomnijmy, że liczba użytkowników forum przekracza 4 mln. W wyniku tych działań notowania GameStop zaczęły szybko rosnąć. Jeśli na początku miesiąca 1 akcja kosztowała 17 USD, to 27 stycznia jej notowania wzrosły do 347 USD.
Dla inwestorów detalicznych kupowanie akcji GameStop było tylko początkiem. Kupowali też inne papiery wartościowe, na których było dużo krótkich pozycji. Zakupy uczestników flash moba dotknęły akcji Nokia, BlackBerry, AMC Entertainment (największej sieci kin). Jednodniowy skok kursu akcji AMC Entertainment ustanowił rekord wszechczasów: 301 proc. wzrostu w dniu 27 stycznia. Notowania osiągnęły 19,90 USD.
Fundusze inwestycyjne z Wall Street straciły nie jeden miliard w wyniku działań nieprofesjonalnych inwestorów. Według The Wall Street Journal analitycy S3 Partners ocenili wyniki flash moba w następujący sposób: sama sprzedaż akcji GameStop przyniosła uczestnikom rynku, którzy zajmowali krótkie pozycje, straty w wysokości 14,3 mld USD. Straty spółki Melvin Capital Management, która znajduje się na czołowych listach amerykańskich funduszy hedgingowych, sięgnęły 30 proc. jej wartości, co wynosi łącznie 3,75 mld USD.
Walka byków i niedźwiedzi wyszła na nowy poziom: apel funduszy inwestycyjnych do regulatorów wywołał presję na brokerów, co w efekcie wyłączyło przycisk Kupuj dla użytkowników.
Oczywiście w przyszłości należy się spodziewać jedynie negatywnego trendu dla funduszy hedgingowych. Jeśli nawet uda im się uniknąć bankructwa poprzez zaciąganie dodatkowej kapitalizacji, środki nie będą już trafiać do nich w tych samych ilościach.
Takie fundusze jak CITRON, Omega Advisers, Melvin Capital Management i kilka innych, na które wpłynęły działania uczestników flash moba, mogą uchronić się przed całkowitym upadkiem, ale nie należy spodziewać się napływu nowych inwestycji. Najprawdopodobniej prędzej lub później przejdą rebranding lub wcale nie przetrwają.
Co dotyczy funduszy hedgingowych, inwestowano w nie, ponieważ uważano, że pieniądze inwestorów trafiają w ręce profesjonalistów, którzy potrafią osiągnąć doskonałe wyniki. Jednak po tym, jak „profesjonaliści” panicznie pobiegli do regulatorów i brokerów, opinia klientów, zarówno obecnych, jak i potencjalnych, zmieniła się dramatycznie.
Otwieranie krótkich pozycji, gdy rynek jest przepełniony pieniędzmi, jest zbyt niebezpieczne, a szczególnie, gdy się korzysta z dźwigni i bez ustawiania stop loss.
Sytuacja na rynku narastała nie jeden tydzień. Zakup akcji przez użytkowników WallStreetBets rozpoczął się w grudniu, kiedy akcje GameStop kosztowały 4 USD, a do 27 stycznia ich cena wzrosła już do 339 USD. Fundusze mogły obciąć pozycje, zamknąć lub zabezpieczyć te, na których widać wzrost i dużą dźwignię. To pomogłoby wyjść na zero lub zmniejszyć straty. Jednak z jakichś powodów fundusze nie reagowały na sytuację.
IB jako pierwszy zaczął wzywać do wprowadzenia ograniczeń w zakupie akcji przez giełdy i regulatorów, co też robił sam. Potem nadeszła reakcja największej platformy inwestorów detalicznych, Robinhood: zakazała ona m.in. kupowania akcji GameStop, AMC i Nokia, pozostawiając jedynie opcję sprzedaży. Platforma nawet przymusowo zamykała niektóre pozycje klientów.
Powyżej opisane zdarzenia wyraźnie wskazują na to, że nadszedł koniec epoki wolności rynku.
Chodziły nawet pogłoski na temat bliskich powiązań finansowych między nowym szefem Departamentu Skarbu USA a właścicielami Robinhood. Ponadto WallStreetBets podejrzewano o związek z siłami zewnętrznymi i o „trumpizm”.
Ale nie wszystko jest stracone dla rynku. Część społeczności popiera WallStreetBets i walkę z funduszami hedgingowymi. Między innymi dlatego, że fundusze były zdeterminowane, aby wykończyć GameStop, który w tej sytuacji udało się oprzeć. Teraz ta firma, jak również uczestnicy flash mobów WallStreetBets, radzą sobie znacznie lepiej.
Robinhood została pozwana. Ponadto użytkownicy zaczęli masowo wyrażać swoje niezadowolenie platformą, ocena jej aplikacji na IOS i Android gwałtownie spadła. A to oznacza, że nastąpiłby odpływ środków, z którym Robinhood nie poradziłaby sobie, tym bardziej, że właściciele platformy już ubiegali się o awaryjne przyciąganie inwestycji z powodu konfrontacji z Redditem. Wtedy pozyskano prawie 1 mld USD, co przy łącznej wycenie Robinhood na poziomie 12 mld USD jest wskaźnikiem krytycznym. Dlatego platforma ponownie włączyła możliwość kupowania akcji, chociaż warunki do tego zostały mocno zaostrzone.
Dla brokerów, którzy wykazali się źle w tej sytuacji, a przede wszystkim dla Robinhood, nadchodzą trudne czasy. Ich reputacja bardzo ucierpiała, gdy stanęli po stronie Wall Street. Jest mało prawdopodobne, aby to można było naprawić nawet poprzez aktywację przycisku Kup.
Dla klientów detalicznych Robinhood wszystkie dźwignie, opcje i pożyczki tylko pomagały szybciej tracić pieniądze. Gdy jednak fundusze popełniły błąd i zaczęły tracić pieniądze, na inwestorów detalicznych nałożono ograniczenia, aby ograniczyć straty dużych graczy.
Czy możemy tutaj mówić o sprawiedliwości?
Ludzie nie zapominają o takich rzeczach, a praca brokera opiera się na zaufaniu klientów i reputacji. Podsumowując, Robinhood ma się teraz znacznie gorzej niż nawet tydzień temu, kiedy ta historia się nie zdarzyła.