Walmart to nie tylko lider handlu detalicznego. Rok temu jego przychód przekroczył 550 mld USD, z czego 370 mld USD pochodziło ze sprzedaży w Stanach Zjednoczonych, co o rząd wielkości przekracza wynik konkurentów. Na przykład sieć detaliczna Costco w ciągu ostatniego roku zarobiła 178 mld USD, Target może pochwalić się 93 mld USD. Nawet Amazon zarobił tylko 216 mld USD w 2020 r.
Walmart podąża we właściwym kierunku i zmienia się w markę, która dyktuje trendy. Oto przykład kilku usług, które Walmart oferuje swoim klientom: subskrypcje i dostawy, opieka medyczna, napoje alkoholowe. Ponadto Walmart stale rozwija swoją sieć.
Wal-Mart Stores, Inc. to największa na świecie sieć hurtowa i detaliczna. Sieć obejmuje ponad 10 tys. sklepów na całym świecie. Ceny artykułów spożywczych i rzeczy w hipermarketach Walmarta są prawie równe cenom hurtowym. I to jest ważny atut firmy.
Emitent działa w trzech kierunkach: Walmart w USA, kierunek międzynarodowy oraz tzw. Sam’s Club. Pierwszy segment odpowiada za handel towarami w Stanach Zjednoczonych. Segment międzynarodowy odpowiada za działalność poza Stanami Zjednoczonymi. Sam’s Club oznacza członkostwo w amerykańskim systemie magazynowym.
Firma dużo zrobiła dla handlu detalicznego. Lekką ręką Walmart na całym świecie zaczął obniżać ceny towarów podczas promocji. Jako pierwszy wprowadził także system odczytu kodów kreskowych, co znacznie przyspieszyło i obniżyło koszty sprzedaży towarów.
Korporacja stała się beneficjentem dzięki pandemii koronawirusa, gdy drobni detaliści nie byli w stanie poradzić sobie z napływem zamówień lub musieli się zamknąć z powodu kwarantanny. Wzrost wyników ze sprzedaży elektronicznej emitenta był nawet szybszy niż wzrost sprzedaży detalicznej Amazona.
Jak wiadomo, firma działa nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Na przykład obecnie Walmart stara się zdobyć udział w rynkach wschodzących, takich jak Indie i Chiny.
Przykładem tego jest zakup Flipkart – startupu, którego Walmart odkupił prosto przed nosem Amazona. Podobnie jak Amazon, Flipkart najpierw sprzedawał książki online i w ciągu kilku lat stał się najdroższym startupem poza USA i Chinami.
Walmart kupił Flipkarta za 16 mld USD i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie krajowe regulacje prawne, które spowalniają proces ekspansji.
Dlaczego wybrano Indie? Indie to drugi pod względem liczby ludności kraj na świecie i potencjalny rynek dla firmy. Zdaniem ekspertów, wraz ze wzrostem klasy średniej w tym kraju sprzedaż tutaj może przewyższyć sprzedaż w Stanach Zjednoczonych za dziesięć lat.
Walmart ma tylko jednego rywala, z którym musi się liczyć – Amazona. Bitwa tytanów o dominację w dziedzinie handlu toczy się w kilku kierunkach, zarówno online, jak i offline. Ogólnie rzecz biorąc, wszyscy główni detaliści na rynku amerykańskim, tacy jak Walmart, Target, Costco, w dużej mierze kopiują Amazona, używając modelu hybrydowego w sprzedaży detalicznej. Ale tylko Walmartowi udaje się nie tylko dotrzymać kroku, ale też prześcignąć przeciwnika w kilku punktach.
Akcje Walmarta podskoczyły 1 września 2020 r. po tym, jak firma ogłosiła, że jej klienci będą mogli zarejestrować się w programie członkostwa Walmart +. Nowa usługa łączy w sobie zalety zakupów stacjonarnych i internetowych.
Program członkowski Walmart + nie tylko pomoże zatrzymać klientów pozyskanych w czasie pandemii koronawirusa, ale też wzmocni relacje ze starymi klientami.
Koszt rocznej subskrypcji Walmart + to 98 USD rocznie lub 12,95 USD miesięcznie. Klient może wypróbować nową usługę przez dwa tygodnie za darmo. Z nowej usługi można korzystać w ponad 4600 sklepach. Subskrypcja zapewnia darmową dostawę za ceny obowiązujące w sklepach fizycznych, przy czym 2700 sklepów oferuje dostawę tego samego dnia.
Podobna subskrypcja Amazon Prime kosztuje 12,99 USD miesięcznie. Z bonusów tutaj można wyróżnić Amazon Prime Video. Roczna subskrypcja kosztować będzie 119 USD rocznie.
Uruchomienie subskrypcji powinno pomóc Walmartowi wkroczyć do sprzedaży internetowej. W tym celu emitent nawiązał współpracę z gigantem oprogramowania Shopify, który wspiera sprzedawców zewnętrznych.
Zanim zrobimy prognozę, spójrzmy na ostatni raport finansowy. W IV kwartale roku obrotowego 2021 emitent osiągnął niższy zysk, niż przewidywano. Dochód netto spadł do 2,09 mld USD lub 0,74 USD na akcję. Wcześniej wskaźniki te wynosiły odpowiednio 4,14 mld USD i 1,45 USD.
Jest też dobra wiadomość. Przychody wzrosły o 7,3% i osiągnęły rekordowe 152,08 mld USD, a rok wcześniej nie przekroczyły 141,67 mld USD. Z raportu wynika, że koszty związane z pandemią COVID-19 sięgnęły 1,1 mld USD.
Przepływ klientów w Stanach Zjednoczonych zmniejszył się o ponad 10%, a średni paragon wzrósł o 21,9%.
We wrześniu zakończyła się korekta i od tego czasu akcje stabilnie rosną.
W ostatnich tygodniach akcje Walmarta utrzymywały się przy 140 USD. Sytuacja wygląda pozytywnie. Czekamy na powrót do wzrostu, a kolejnym celem będzie poziom 180 USD. Wejście na rynek zalecamy dopiero po przełamaniu obecnych szczytów.
Dalej porozmawiamy o korporacji Target. Nie należy spodziewać się skokowych wzrostów po jego akcjach, jak w przypadku gigantów technologicznych czy kryptowalut, ale w dłuższej perspektywie aktywa tego emitenta mogą przynieść dobry zysk. W 2021 r. Target zamierza pobić kilka swoich rekordów. Dzięki gwałtownemu wzrostowi popytu na skutek pandemii firma ma dość pieniędzy, a zarząd – kilka ciekawych pomysłów, które z łatwością zrealizuje własnymi siłami bez zaciągania pożyczki.
Przyjrzyjmy się tej firmie z różnych stron, aby zrozumieć, na czym polega jej atrakcyjność inwestycyjna.
Zacznijmy od zwykłej znajomości. Target Corporation to amerykańska firma detaliczna, która sprzedaje swoje produkty zarówno za pośrednictwem sieci sklepów, jak i kanałów cyfrowych.
W sklepach detalicznych klienci kupują żywność, artykuły gospodarstwa domowego i elektronikę. Firma sprzedaje produkty tylko wysokiej jakości i ma kilka własnych marek.
Wszyscy detaliści w USA, w tym Kroger, Walmart i Costco, radzili sobie dobrze podczas pandemii koronawirusa. Jednak sukces Targeta wyróżnia się nawet na ich tle.
W 2020 r. sprzedaż emitenta wzrosła o 20% lub o 15 mld USD, przy czym było to spowodowane wzrostem sprzedaży online o 145%. Wskutek tego zwiększył się również udział emitenta w rynku.
Zysk operacyjny wzrósł o 7%. W 2020 r. był on na poziomie 6%. Z jednej strony na zyski wpłynął bezprecedensowy wzrost sprzedaży, ale sprzyjało temu również rozszerzenie listy usług firmy, takich jak dostawa w dniu zakupu.
Roczne przepływy pieniężne z działalności operacyjnej wzrosły o ponad 10 mld USD, co ułatwiło firmie wypłacanie dywidend, odkup akcji i inwestowanie w długoterminowe projekty, takie jak remonty sklepów i platformy handlu elektronicznego.
Szacuje się, że dodatkowe 9 mld USD przychodu w 2020 r. pochodziło ze sprzedaży konkurencyjnych produktów. Kierownictwo Targeta zauważa, że tak znaczący sukces został osiągnięty dzięki różnorodnej gamie produktów. Pomogło to emitentowi zwiększyć sprzedaż w minionym roku obrotowym bardziej niż za poprzednie 11 lat łącznie.
Podczas gdy dla wielu detalistów to pandemia była motorem sukcesu, sukces Targeta rozpoczął się znacznie wcześniej niż słowa „koronawirus” i „lockdown” stały się częścią naszego codziennego życia. Amerykański detalista od dawna inwestuje w sprzedaż wielokanałową w oczekiwaniu na cyfrową rewolucję, co daje mu przewagę teraz, gdy samoizolacja i dystans społeczny stają się powszechnością. Sukces emitenta w 2020 r. jest poniekąd efektem wieloletnich starań o stworzenie silnego i elastycznego modelu biznesowego o zróżnicowanej ofercie produktowej i wyjątkowej obsłudze.
Wzrost sprzedaży cyfrowej w minionym roku był niesamowity. Sprzedaż online wzrosła o 10 mld USD w skali roku, co było wynikiem 235% wzrostu usług świadczonych tego samego dnia.
Firma odniosła tak znaczący sukces dzięki ogromnym inwestycjom w nowe technologie, łańcuch dostaw i pracę sklepów. Bez tej inwestycji sprzedawca nie byłby w stanie poradzić sobie z tak dużym popytem na usługi. Platforma dostaw w dniu zakupu Shift, którą Target nabył w 2017 r., również wzrosła o ponad 300% w zeszłym roku.
Inwestycje w usługi, takie jak dostawa w tym samym dniu i obsługa klientów w samochodzie Drive Up są ważne, ponieważ zmieniają zachowania konsumentów. Udowodniono, że klienci w samochodzie wydają około 30% więcej niż zwykle.
Emitent twierdzi, że każdego roku inwestuje ok. 4 mld USD w nakłady inwestycyjne, co jeszcze bardziej zwiększą jego doświadczenie w zakresie wielokanałowości, jednocześnie wspierając wzrost sprzedaży, ponieważ dzięki nowemu podejściu Targeta klienci wydają ok. 4 razy więcej niż klienci, którzy dokonują zakupów tylko w zwykłych sklepach i prawie 10 razy więcej niż klienci online.
Sukces korporacji zależy nie tylko od jej usług, marketingu i metod komunikacji z klientami. Ważną rolę odgrywają również partnerstwa z innymi firmami i własne marki. Po ostatnich umowach firma posiada sześć własnych marek, które przynoszą rocznie 1 mld USD zysku. Imponujące jest to, że marka All In Motion została zaprezentowana opinii publicznej na początku 2020 r., a już na początku 2021 r. osiągnęła poziom 1 mld USD.
W 2021 r. Target rozpoczął współpracę z Apple’em, który otworzył własne minisklepy w tej sieci. Producent iPhone’a chce rozszerzyć swoją obecność w tradycyjnym handlu detalicznym. Chociaż Target współpracuje z Apple’em od ponad 15 lat, nowy format współpracy powinien podwoić zasięg produktów Apple’a. Detalista oczekuje również, że minisklepy Apple’a przyciągną dodatkowych klientów do sklepów firmy.
W lutym 2021 r. Levi Strauss & Co zaprezentował ekskluzywną limitowaną kolekcję. W sieci Target amerykańska marka odzieżowo-obuwnicza zaprezentuje jeansy i kurtki jeansowe, piżamy oraz artykuły dekoracyjne.
Target sprzedaje również produkty własnej marki, które można nabyć w mniejszych cenach w jego hipermarketach. Emitent wprowadził format małego sklepu, który dobrze się sprawdza w niektórych obszarach, dając mu ekonomiczną przewagę przy poszukiwaniu nowej powierzchni sklepowej. Spośród 30 sklepów otwartych w 2020 r. – 29 było małych.
Ogólnie rzecz biorąc, Target ma silną pozycję rynkową i będzie mógł kontynuować falę wzrostu w tym roku.
Jednak technicznie akcje teraz nie wyglądają atrakcyjnie do zakupów, ponieważ znajdują się w strefie swoich nowych szczytów. Szansa na zakup papieru może pojawić się w najbliższej przyszłości, ponieważ widać pewne oznaki korekty. Aktywa nieznacznie spadły z poziomu 217 USD osiągniętego na początku maja i obecnie mieszczą się w obszarze 210 USD. Jeżeli korekta będzie kontynuowana, po jej zakończeniu będzie można kupić aktywa Targetu w atrakcyjnej cenie. Celem wzrostów dla tych aktywów jest poziom 240 USD.
Po wydaniu raportu finansowego akcje Alibaby spadły. Dlaczego tak się stało?
Otóż powodów jest kilka:
1) oświadczenie kierownictwa o reinwestowaniu wszystkich zysków we wzrost;
2) mały wzrost w segmencie usług chmurowych.
Niedawna grzywna w wysokości 2,8 mld USD nałożona przez chińskie władze i niekorzystne warunki rynkowe spowodowały, że akcje spadły do swoich zeszłorocznych wartości.
Jednak nie uwzględniono jeszcze silnego wzrostu przychodów we wszystkich segmentach rynku. Główny segment e-commerce wzrósł w ciągu roku o 72%, co okazało się lepsze od prognoz, nawet biorąc pod uwagę niską bazę z 2020 r.
Segment mediów cyfrowych wzrósł o 35%, сo mniej więcej dwukrotnie przekroczyło prognozę analityków. Trochę rozczarowujący był wzrost segmentu chmury – 37% wobec oczekiwanych 45%.
W ciągu tygodnia aktywa spadły do 210 USD. Potencjał wzrostowy Alibaby wciąż nie jest wyczerpany, na razie wzrost akcji hamują czynniki krótkoterminowe. Jak dotąd nie zauważyliśmy żadnych oznak wzrostu, co oznacza, że na razie polecamy nie podejmować żadnych działań.
Walt Disney Co. jest największą firmą na świecie w branży rozrywki i mediów. Według danych wzrost zysku netto koncernu w II kwartale br. wyniósł 901 mln USD, czyli 0,49 USD na akcję. W zeszłym roku miał tylko 460 mln USD wzrostu lub 0,25 USD na akcję.
Parki tematyczne wznowiły pracę, co przyczyniło się do poprawy danych finansowych. Przypomnijmy, że z powodu pandemii parki musiały zostać zamknięte na jakiś czas. Przychody firmy spadły o 13% i wyniosły 15,613 mld USD wobec 18,025 mld USD w 2020 r. Według ekspertów skorygowany zysk spółki powinien wynieść średnio 0,26 USD na akcję z przychodami w wysokości 15,86 mld USD.
Liczba subskrybentów usługi Disney + na koniec okresu sprawozdawczego wzrosła do 103,6 mln. W poprzednim kwartale było ich 94,9 mln, a przed rokiem ok. 33,5 mln. Dane nie spełniły oczekiwań, wskutek czego akcje spółki straciły na wartości.
Po opublikowaniu raportu akcje kontynuowały spadek. Aktywa spadły do 169 USD, a potem wzrosły do 173 USD. Dopóki akcje pozostają poniżej 180 USD, nie zalecamy kupna.