Dzisiaj porozmawiamy o kolejnym graczu, który przygotowuje się do pierwszej oferty publicznej – o amerykańskiej firmie maklerskiej Robinhood. Ten broker świadczy usługi obrotu akcjami, kryptowalutami i funduszami ETF bez prowizji. Klienci mogą handlować zarówno w aplikacji mobilnej, jak i za pomocą terminala handlowego na komputerze.
Sama firma Robinhood powstała w 2012 roku. Wówczas została założona przez dwóch absolwentów Uniwersytetu Stanforda. Startup od samego początku świadczył swoim klientom usługi maklerskie. Twórcy Robinhooda posługiwali się tymi samymi zasadami, co niegdyś twórcy Facebooka: stworzyli darmową aplikację, która była łatwa w obsłudze, a w dodatku bardzo przyjemna.
Swoją nazwę spółka dostała nie przez przypadek. Robin Hood to postać z angielskich ballad, która okradała bogatych i oddawała łup biednym. Misja brokera jest w zasadzie taka sama – udostępnianie usług finansowych każdemu. Średni wiek traderów na platformie to 31 rok.
Z czego jeszcze słynie ta firma? Jako pierwsza na świecie zniosła prowizje od transakcji na akcjach, co nie tylko przyciągnęło dziesiątki milionów użytkowników, ale stworzyło trend na rynku, ponieważ inne firmy maklerskie musiały zrobić to samo.
Do 2020 r. spółka miała się po prostu „dobrze”, ale wraz z nadejściem koronawirusa wszystko się zmieniło. I nie chodzi nawet o kwarantannę i lockdown, tylko o wypłaty, które wielu Amerykanów dostało od rządu. Dla Robinhood było to prawdziwym prezentem. Tak więc od stycznia 2020 r. do brokera nadeszło ponad 3 mln nowych użytkowników, a ich łączna liczba wzrosła o 30 proc. Według najbardziej ostrożnych szacunków roczne przychody emitenta przekroczyły 700 mln USD, po wzroście o 250 proc. w porównaniu z rokiem 2019.
Firma zarabia na trzy sposoby. Przede wszystkim pobiera procent za przechowywanie środków na rachunkach klienta. Po drugie, sprzedaje subskrypcje premium, które poprawiają jakość serwisu. Po trzecie, sprzedaje przepływ zleceń na giełdzie, starając się zwiększyć płynność.
To właśnie ta dywersyfikacja umożliwia emitentowi świadczenie bezpłatnych usług. Robinhood uzyskuje również dochody z inwestycji w różne fundusze venture capital lub fundusze hedgingowe. Oto kilka z nich: Kleiner Perkins, Draper Associates, Ribbit Capital, Index Ventures, CapitalG itp.
Amatorzy na rynku z reguły tylko tracą pieniądze, ale w Robinhood nowicjuszom udaje się wpływać na rynek. Klientami firmy, jak już wspominaliśmy, w większości są milenialsi, którzy mają zupełnie inne podejście do tradingu. Na przykład nie stosują analizy fundamentalnej, są słabo zorientowani w analizie technicznej i czerpią pomysły inwestycyjne od znajomych i sieci społecznościowych. Traderzy Robinhood są całkowicie niechętni ryzyka, czekają na „najgłębsze korekty” i odkupują akcje, gdy są na samym dole. Pracują wspólnie, koordynując się za pomocą sieci społecznościowych.
Najczęściej handlują niestabilnymi instrumentami, takimi jak Tesla, Cronos Group, Penn National Gaming i Hertz. Według Goldman Sachs w 2020 r. wolumen obrotu opcjami detalicznymi po raz pierwszy w historii wzrósł o 130 proc. po napływie małych spekulantów.
O traderach z Robinhood było też głośno w styczniu, kiedy „napędzali” ceny papierów wartościowych GameStop, AMC Entertainment Holdings, BlackBerry, Nokia i innych. W związku z gwałtownym wzrostem tych akcji, emitenci musiały nałożyć ograniczenia na obrót nimi.
Wielu ekspertów porównuje Robinhood do Facebooka przed jego debiutem giełdowym. Podobieństwo polega nie tylko na podejściu, lecz także na tym, że Robinhood, podobnie jak niegdyś Facebook, skorzystał z hypu. Popularność brokera wzrosła po wybuchu pandemii, kiedy wielu Amerykanów siedzących w domu zaczęło szukać alternatywnych źródeł dochodu. W ślad za popularnością właściciele Robinhood zebrali 800 mln USD od inwestorów venture capital. Na początku ubiegłego roku Robinhood wyceniono na 11,2 mld USD, co uczyniło z założycieli tej usługi miliarderów dolarowych.
Pod koniec marca 2021 r. Robinhood złożył ofertę publiczną w amerykańskiej SEC, chociaż szczegóły oferty są nadal nieznane.
Według niepotwierdzonych doniesień od Bloomberga IPO może nastąpić pod koniec II kwartału 2021 r. Notowanie najprawdopodobniej będzie przebiegać na giełdzie NASDAQ. Goldman Sachs pomaga Robinhood w pierwszej ofercie publicznej.
Czas pokaże, czy Robinhood zdecyduje się na notowanie bezpośrednie, czy też tradycyjne. Zwykle po złożeniu wniosku w SEC mija do dwóch miesięcy, zanim nastąpi pierwsza oferta publiczna.