Jednym z nowych obszarów, który staje się coraz bardziej popularny w ostatnich latach, są inwestycje w technologie motoryzacyjne nowej generacji. Korporacje motoryzacyjne wydają miliardy dolarów na zdobycie większej części rynku pojazdów autonomicznych, który w ciągu ostatnich 10 lat stabilnie rośnie. Przyjrzyjmy się bliżej firmom, które chcą zdobyć pozycję lidera na nim.
Wielu słyszało o tej spółce i aktywnie korzysta z jej produktów, takich jak mikroczipy, karty graficzne, AI.
NVIDIA jest złotym standardem w swojej dziedzinie i ma niewielu rywali. Najbardziej obiecującym kierunkiem dla firmy pozostaje sztuczna inteligencja. W tym obzarze, podobnie jak w innych, firma odniosła znaczący sukces. O tym mogą świadczyć wyniki testu MLPerf (pomiar wydajności AI w różnych zadaniach), w którym NVIDIA wzięła udział i ustanowiła rekord we wszystkich kategoriach.
Dlaczego jest to ważne dla transportu drogowego? Ponieważ to właśnie sztuczna inteligencja będzie prowadzić samochody w przyszłości.
Nie tak dawno firma wkroczyła do nowego obszaru, a mianowicie zajęła się oprogramowaniem do autonomicznych pojazdów. NVIDIA opracowała dedykowaną platformę NVIDIA DRIVE, która symuluje różne scenariusze drogowe.
Spółka opracowuje również innowacyjne aplikacje do adaptacji informacji otrzymywanych z czujników (kamer, radaru, lidaru). W 2020 r. Navigant Research uznał platformę NVIDII AV liderem w branży.
Z rozwiązań NVIDIA korzystają już takie firmy jak Audi, Mercedes-Benz, Nio, Toyota czy Volvo. Uważamy, że lista klientów będzie rosnąć, biorąc pod uwagę najlepsze w swojej klasie rozwiązania.
W ciągu najbliższych sześciu lat NVIDIA pozyskać z tego kierunku ponad 8 mld USD. A sam rynek za jakieś osiem lat osiągnie 60 mld USD.
Nie ma znaczenia, na jakim poziomie teraz znajdują się akcje tej spółki. Można zawsze je kupić, ponieważ korekty nigdy nie są głębokie i z reguły nie trwają długo. Wierzymy, że poziom 900 USD może łatwo stać się celem kupujących na najbliższe sześć miesięcy.
General Motors to amerykański producent samochodów, dobrze znany nie tylko w USA, ale też na całym świecie. GM zajmuje się samochodami od 77 lat. W ciągu historii producent wiele razy udowadniał, że jest innowatorem i kreuje nowe trendy w branży motoryzacyjnej.
Nic więc dziwnego, że w końcu zainteresował się transportem autonomicznym. Podążając za trendem, General Motors zaczął tworzyć własne pojazdy elektryczne. Planuje dostarczyć 30 nowych modeli tego typu samochodów do 2025 r.
Oprócz pojazdów elektrycznych General Motors zajął się również pojazdami autonomicznymi. Mając spore doświadczenie, GM staje się głównym graczem w tej dziedzinie. Producent przejął startup o nazwie Cruise, zajmujący się opracowaniem autonomicznych samochodów i taksówek.
Zimą 2020 r. GM prezentuje publiczności swój pierwszy samochód bezzałogowy. Jest w pełni autonomiczny i wystarczy wpisać adres w aplikacji, by dotrzeć do celu. Póki co jednak pasażerami są jedynie pracownicy firmy, a przy kierownicy koniecznie musi się znaleźć kierowca.
Tego lata zarząd firmy zdecydował się przeznaczyć więcej środków na pojazdy bezzałogowe. GM chce wydać 35 mld USD, czyli o 30 proc. więcej niż planowano pod koniec ubiegłego roku. Pieniądze te zostaną zainwestowane do 2025 r.
Podsumowując, akcje GM wyglądają całkiem atrakcyjnie. Na rynku kształtuje się obecnie dynamika wzrostowa. Jeśli kupującym uda się przebić 60,30 USD i ukształtować się powyżej, wzrost będzie kontynuowany. Kolejnym celem będzie 85 – 90 USD.
Ford to kolejny amerykański producent o długiej liście sukcesów. Ford słynie z jakości i niezawodności swoich produktów i jest pionierem branży motoryzacyjnej.
Dzięki różnym innowacjom Ford przez długi czas był o krok do przodu. Podobnie jak GM, Ford dostrzegł potencjał nowego trendu i wkroczył do wyścigu.
Teraz emitent chce pożegnać się z silnikiem benzynowym i tworzyć samochody elektryczne. Firma wypuściła już crossovera Mustang Mach E. Kolejny model – E-Transit – wejdzie na rynek amerykański pod koniec 2021 r., a po kilku miesiącach dotrze do Starego Świata.
Ponadto Ford aktywnie rozwija i wdraża programy dla pojazdów autonomicznych.
Jego samochody będą wyposażone w czujniki śledzące dokładną lokalizację za pomocą danych GPS oraz rozbudowany zestaw radarów i kamer. LiDAR wesprze samochód w nawigacji.
Samochód Forda będzie wyposażony w autopilota czwartego poziomu. Czyli w normalnych warunkach pogodowych pojazd będzie mógł poruszać się samodzielnie.
Inwestowanie w Forda to nie tylko inwestycja w młody rynek pojazdów autonomicznych lub elektrycznych. Dodatkowo jest to inwestycja w firmę, która sprawdziła się w światowym przemyśle motoryzacyjnym.
Tygodniowy wykres wskazuje na trend byka. Akcje Forda rosną i stopniowo wychodzą z korekty, w której znajdowały się od stycznia do maja 2021 r. Warto poczekać na ukształtowanie się powyżej 3070 USD, a następnie kupować aktywa do 3350 USD.
Pojawienie się tej firmy na dzisiejszej liście pewnie zaskoczyło czytaczy. W końcu co wspólnego ma globalna wyszukiwarka z transportem autonomicznym? To proste! Google używa sztucznej inteligencji w swoich wyszukiwarkach, a ta sama sztuczna inteligencja może prowadzić samochód.
Alphabet ma kilka spółek zależnych, w tym Waymo, która tworzy technologie do pojazdów autonomicznych. Dzięki Waymo Alphabet chce uruchomić usługę autonomicznych taksówek, taką jak RoboTaxi Tesli.
Waymo rozpoczął swoją pracę nad samochodami autonomicznymi w 2009 r. Do 2016 r. był to oddział Google, po czym Alphabet uczynił go niezależną firmą.
Taksówki Waymo są już dostępne w czterech miastach Arizony, w tym w Phoenix i działa od 2018 r.
Inwestując w Alphabet, inwestujesz nie tylko w firmę, która może przejąć duży udział w rynku samochodów autonomicznych. Inwestujesz w giganta technologicznego, który zajął swoją niszę w wysoce konkurencyjnej branży.
Akcje Alphabet są notowane w okolicach 2450 USD. Kupujący zrobili sobie przerwę, ale nie potrwa to długo i wkrótce akcje Alphabetu kontynuują swój wzrost. Bezpośredni cel zakupów to 2550 USD.
Wszyscy zdają sobie sprawę, że podstawową działalnością Tesli są pojazdy elektryczne. Dodatkowo Elon Musk chce stworzyć samojezdny samochód. Od 2016 r. wszystkie modele Tesli wyposażone są w najnowocześniejszy autopilot i sprzęt nawigacyjny: radar, osiem kamer oraz 12 czujników ultradźwiękowych.
Od 2016 r. firma zbiera dane z autopilota. Obecnie ma do dyspozycji prawie 3 mld mil rzeczywistych danych. Aby lepiej zrozumieć skalę posiadanych informacji, warto zaznaczyć, że Waymo zebrało nie więcej niż 20 mln mil danych do marca 2020 r., czyli 150 razy mniej niż Tesla.
Ze względu na to Tesla ma dużą przewagę przed konkurencją. Nawet potężna sztuczna inteligencja z technologią sieci neuronowych, radary, lidary i inne czujniki, nie zadziałają dobrze, dopóki AI nie zacznie samodzielnie podejmować prawidłowe decyzje. Najpierw musi się nauczyć, a do tego potrzeba dużej ilości danych.
Do analizy danych Tesla używa superkomputerów. W połowie czerwca firma zaprezentowała nową część superkomputera, która będzie trenować sztuczną inteligencję Tesli.
Według Katy Wood z Ark Invest potencjał rynkowy pojazdów autonomicznych będzie generować ponad 1 bln USD rocznie do 2030 r. Elon Musk jest już gotowy do uzyskania licencji na swojego autopilota, co pozwoli firmie wejść na ten ogromny rynek. Ale nawet jeśli to się nie stanie, Katy Wood uważa, że Tesla wygeneruje 250 mld USD rocznych zysków do 2030 r. To pozostawia dużą przestrzeń na rozwój firmy.
Inwestycje w Teslę budzą kontrowersje. Naszym zdaniem jej akcje nadają się tylko do spekulacji. Na długą skalę zaś polecamy nie inwestować dużych kwot, ponieważ wzrost akcji Tesli jest często efektem charyzmy samego Muska i jego częstych prowokacji na Twitterze.
Dla chcących kupić akcje Tesli polecamy poczekać na pokonanie poziomu 700 USD, a następnie trzymanie do 900 USD.
W zeszłym tygodniu Nike poinformował o swoich osiągnięciach za IV kwartał i cały rok obrotowy 2021.
Jego przychody zostały ustalone na poziomie 12,3 mld USD, co jest nowym rekordem dla firmy. Wskaźnik prawie się podwoił w porównaniu z tym samym kwartałem ubiegłego roku. Zysk netto osiągnął 1,5 mld USD, podczas gdy rok wcześniej odnotowano stratę na poziomie 790 mln USD. W ciągu roku przychody emitenta wzrosły o 19 proc. i wyniosły 44,5 mld USD, a zysk o 125 proc. – do 5,7 mld USD.
Akcje odbiły się od 126,70 i po raz pierwszy osiągnęły 133,60 USD w zeszłym tygodniu. Po wydaniu raportu jednak wystrzeliły w górę, tworząc lukę. Otwarcie nastąpiło przy 152,40 USD, po czym osiągnięto nowy szczyt na poziomie 154,35 USD. Wierzymy, że wzrost będzie kontynuowany. Przestawiamy cel z 160 USD do 190 USD.
FedEx Corp również dobrze się wykazał. Emitent odnotował większy niż przewidywano wzrost zysku i przychodów za kwartał. Niestety akcje spadły po tym, jak prognozy nie spełniły oczekiwań rynkowych.
Dochód operacyjny wyniósł 5,01 USD na akcję, w porównaniu z 2,53 USD w poprzednim kwartale. Przychód za IV kwartał również wzrósł i osiągnął 22,6 mld USD, w porównaniu z 17,4 mld USD.
Skorygowany zysk netto wyniósł 1,36 mld USD, w porównaniu z 663 mln USD Przychody emitenta wzrosły o 30 proc. i wyniosły 22,5 mld USD.
W zeszłym tygodniu akcje FedEx zaczęły rosnąć na oczekiwaniach pozytywnego raportu. Aktywa osiągnęły 303,60 USD, odkąd odbiły się do 262,60 USD.
Jeśli notowania ukształtują się powyżej 285 USD, wzrost aktywów będzie kontynuowany. Średnioterminowy cel zakupów to nadal strefa oporu 370 USD.