Zoom oraz Smith & Wesson

Zoom

Kto najbardziej skorzystał na pandemii koronawirusa? Głównie skorzystały firmy, które świadczą usługi dla klientów siedzących w domu z powodu kwarantanny. Jednym z beneficjentów pandemii był Zoom, którego biznes wzrósł o 100 proc., a kapitalizacja przekroczyła 100 mld USD.

Wydawało się, że Zoom zostanie z nami na zawsze, ale gdy tylko pojawiły się wieści sukcesie szczepionki na koronawirusa, akcje emitenta od razu zaczęły spadać. Inwestorzy tej firmy zadają sobie tylko jedno pytanie: „Czy warto teraz sprzedawać akcje, czy też obecny spadek to tylko przejściowy okres, po którym udziały Zoom powrócą do wzrostu?”

Od czego zaczynał Zoom

Spółka Zoom powstała w Chinach 9 lat temu. Jej twórca i szef jeszcze przed rozpoczęciem własnego biznesu pracował w podobnej firmie i kierował rozwojem platformy wideokonferencyjnej. Z usługi tej korzystało wiele dużych firm, ale na pewnym etapie Eric Yuan (twórca Zoom) postanowił stworzyć bardziej nowoczesny i masowy produkt, z którego mogliby korzystać ludzie z całego świata. Yuan próbował sprzedać swój pomysł dużym firmom, ale nie wykazywały one zainteresowania. W 2011 r. Yuan stworzył własną usługę, która później stała się znana jako Zoom.

W 2018 r. firma zaczęła przygotowywać się do pierwszej oferty publicznej. Jeszcze przed swoim, debiutem giełdowym spółka zaczęła zarabiać, co stało się wyjątkiem w światowej praktyce. Zoom wszedł na giełdę w 2019 r. i miał wówczas najbardziej udaną ofertą publiczną. Tak więc już pierwszego dnia notowań akcje Zoom wzrosły o ponad 70 proc., a jego kapitalizacja wzrosła o 16 mld USD.

A więc co to jest Zoom?

Pomimo chińskich korzeni Zoom jest amerykańską firmą zajmującą się technologiami komunikacyjnymi. Emitent świadczy usługi zdalnych konferencji z wykorzystaniem technologii przetwarzania w chmurze. Firma oferuje swoim klientom następujące usługi: wideokonferencje, czat, spotkania online, współpraca mobilna.

Rosnąca popularność serwisu jest ściśle powiązana z wprowadzeniem kwarantanny w wielu krajach świata w związku z pandemią COVID-19.

W 2020 r. Zoom stał się nowym zjawiskiem społecznym, ponieważ rozmowy wideo stały się niezbędne zarówno dla zwykłych ludzi, jak i dla firm. Przejście na zdalną naukę również zwiększyło popyt na usługi chmurowe Zoom.

Przed pandemią głównymi rywalami Zoom były: Cisco Systems, Microsoft, LogMeIn i Fuze. Alphabet, Facebook i Verizon Communications weszły na rynek ze swoimi rozwiązaniami już w 2020 r., próbując powstrzymać gwałtowny rozwój Zoom.

Dlaczego Zoom osiągnął sukces?

Sukces spółki Zoom tkwi w jego prostocie i możliwościach technicznych, których nie osiągnęli konkurenci, tacy jak Skype.

Szereg działań marketingowych również przyczynił się do szybkiego rozpowszechnienia usługi. Dostawca usług internetowych umożliwia wszystkim nowym klientom korzystanie ze swoich usług za darmo bez podłączenie poczty elektronicznej, tworzenia konta i instalacji plika. Wszyscy użytkownicy mogą łatwo dodawać znajomych lub współpracowników. Te cechy właśnie przyczyniły się do wirusowego rozprzestrzeniania się programu, zwłaszcza w dużych organizacjach i na portalach społecznościowych.

Na przykład ponad połowa dużych klientów dowiedziała się o serwisie przypadkowo, bo któryś  pracownik pobrał bezpłatną wersję próbną Zoom. Pozwoliło to emitentowi wyprzedzić konkurencję w jak najkrótszym czasie i stać się liderem na rynku.

 

Szyfrowanie, którego wcześniej nie było

Pandemia zmieniła sytuację na rynku i Zoom, a raczej jej usługi, stały się niezwykle poszukiwane. Emitent nie był przygotowany na taką popularność, więc stał w obliczu wielu pozwów zarzutów związanych z bezpieczeństwem danych.

Skąd się pojawiło takie zamieszanie? Z powodu błędów technicznych firma doprowadziła do wycieków danych użytkowników . W rezultacie Zoom został oskarżony o przekazywanie chińskim organom wywiadowczym połączeń telefonicznych wykonywanych w Stanach Zjednoczonych.

Ponadto firma kłamała swoim klientom, obiecując zaszyfrować wszystkie nagrania natychmiast po zakończeniu wideorozmów, ale jak się okazało, wszystkie nagrania były przechowywane na serwerach firmy przez długi czas bez szyfrowania.

Firma musiała przeprosić i obiecała, że wkrótce zostanie wdrożone bardziej zaawansowane szyfrowanie. To się nigdy nie wydarzyło, a w połowie listopada amerykańska Federalna Komisja Handlu potwierdziła, że ​​Zoom nie przeszedł na szyfrowanie typu end-to-end i nadal przechowuje informacje na swoich serwerach, dzięku czemu ma dostęp do infomacji swoich klientów.

Pod koniec listopada spółka oświadczyła, że ​​teraz wszyscy użytkownicy Zoom mają dostęp do szyfrowania typu end-to-end, jednak minie trochę czasu, zanim uda się odzyskać zaufanie klientów. Przecież wszystkie te zarzuty negatywnie wpłynęły na dynamikę akcji emitenta.

 

 

Wskaźniki finansowe

W II kwartale przychody firmy wzrosły wielokrotnie. Jak już powiedzieliśmy, sprzyjała temu pandemia COVID-19, która zmusiła wszystkich do przejścia na tryb zdalny.

W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku obrotowego przychody wzrosły cztery i pół razy, a zyski ponad 30-krotnie. Liczba aktywnych użytkowników osiągnęła 150 mln ludzi, przychody wyniosły 663 mln USD wobec oczekiwanych 500 mln USD, a przychód na akcję był dwukrotnie wyższy niż prognozowano. Od początku roku akcje wzrosły o ponad 370 proc.

Dochód z działalności operacyjnej w okresie sprawozdawczym wyniósł 190 mln USD. Rok temu liczba ta nie przekraczała 2,3 mln USD. Zysk netto wyniósł 274,8 mln USD.

 

Obraz techniczny

Ten rok okazał się bardzo udany dla spółki. Notowania na początku roku wahały się w okolicach 74 USD, a w listopadzie akcje osiągnęły 587 USD.  W tym miejscu byki straciły inicjatywę, po czym częściowo ustąpiły niedźwiedziom. Niedźwiedzie doprowadziły aktywo do wsparcia na poziomie 370 USD, gdzie kupujący ponownie wróciły do gry. Pod koniec października odrobili część strat i podnieśli rynek do 470 USD.

W listopadzie pojawiły się nadzieje na normalne życie bez koronawirusa, kiedy pojawiły się informacje o postępie dużych firm farmaceutycznych w opracowaniu szczepionki na koronawirusa. To był powód gwałtownego spadku ceny papierów firmy, ponieważ leki na COVID-19 to pierwszy krok do powrotu do normalnego życia i komunikacji. Czy ta wiadomość to początek końca dla Zoom?

Chyba nie. Szczepienia planowane są na początek 2021 r. i będą trwały dłużej niż rok, co oznacza, że ​​izolacja nie zakończy się wcześniej niż za rok. Pandemia na zawsze zmieniła świat i w przyszłości część firm pozostanie w trybie zdalnym.

Gdy kryzys koronawirusa wygaśnie, zatrzymanie klientów korporacyjnych Zoom będzie jednym z kluczy do dalszego sukcesu firmy. Kolejną szansą na rozwój jest przekształcenie bezpłatnych użytkowników w płatnych subskrybentów. Firma ma miejsce na rozwój.

Jeśli tempo wzrostu utrzyma się, a w przypadku dobrego raportu jest to całkiem możliwe, to akcje spółki szybko wrócą do swoich maksimów. W tej chwili polecamy przyjrzeć się celowi 550-570 USD.

 

Smith & Wesson

Smith & Wesson Brands, Inc. jest wiodącym producentem, projektantem i dostawcą produktów konsumenckich do strzelectwa, polowania i odpoczynku na świeżym powietrzu. Ta firma jest jednym z największych producentów pistoletów, karabinów sportowych i strzelb myśliwskich w Stanach Zjednoczonych. Emitent jest wiodącym dostawcą produktów i akcesoriów do polowania, wędkowania, biwakowania, ochrony indywidualnej.

Smith & Wesson Brands, Inc. sprzedaje swoje produkty za pośrednictwem niezależnych dealerów,  sprzedawców detalicznych i bezpośrednio konsumentom.

Wcześniej firma miała nazwę American Outdoor Brands Corporation, jednak w czerwcu 2020 r. zmieniła nazwę na Smith & Wesson Brands, Inc.

Segment broni palnej produkuje broń krótką, długą, kajdanki, tłumiki i inne produkty związane z bronią palną.

Segment towarów i akcesoriów rekreacyjnych zajmuje się produkcją odzieży i artykułów do samoobrony, rekreacji na świeżym powietrzu oraz do przetrwania w ekstremalnych warunkach.

Firma działa głównie na rynku krajowym, uzyskując około 90 proc. swoich przychodów ze sprzedaży zwykłym konsumentom. Pozostałe 8 proc. sprzedaży pochodzi od profesjonalnych nabywców, rządu, organów ścigania i klientów zagranicznym.

Sprzedaż broni w Stanach Zjednoczonych jest bezpośrednio związana z polityką. Akcje firm zbrojeniowych poruszają się falami, w górę i w dół. Wynika to z faktu, że politycy w Stanach Zjednoczonych są podzieleni na zwolenników i przeciwników broni. Historycznie rzecz biorąc, Demokraci sprzeciwiają się powszechnemu rozprzestrzenianiu broni w kraju, podczas gdy Republikanie, wręcz przeciwnie, opowiadają się za wolny dostęp do niej.

Oto jeden ze scenariuszy ruchu akcji: w kraju dochodzi do strzelaniny, w której giną ludzie. Kongres od razu zaczyna dyskutować o zakazie niektórych kategorii broni, w efekcie udziały producentów broni rosną wraz ze wzrostem popytu na rynku, bo ludzie starają się kupić broń przed uchwaleniem przepisów restrykcyjnych.

Często inwestorzy kupują akcje natychmiast po strzelaninach lub skandalach z bronią, nawet przed interwencją Kongresu.

 

Wskaźniki finansowe

Rok 2020 był dobrym rokiem dla firmy. Od początku roku jej akcje wzrosły w cenie o 160 proc. Wszystko zaczęło się od pandemii, kiedy to ludzie zaczęli kupować broń i sprzęt ochronny już na samym początku pierwszej fali, nie wiedząc, co ich czeka w najbliższej przyszłości.

Następnie przez Stany Zjednoczone przetoczyła się fala protestów międzyrasowych pod hasłem „Black lives matters”, co zachęciło ludność do zakupu broni. A pod koniec roku w Stanach Zjednoczonych odbyły się wybory prezydenckie, w których zwyciężył Demokrata, który spróbuje nałożyć ograniczenia na broń. I chociaż obecnie nie ma żadnych ograniczeń, ludzie starają się jej kupić.

W pierwszym kwartale roku fiskalnego 2021 przychody firmy wzrosły ponad dwukrotnie i wyniosły 230 mln USD, podczas gdy rok temu nie przekroczyły 100 mln USD.

Emitent osiągnął zysk netto w wysokości 48,3 mln USD, w przeliczeniu na akcję kwota ta wyniesie 0,86 USD. Dla porównania, w zeszłym roku kampania przyniosła stratę netto w wysokości 2,1 mln USD, czyli 0,04 USD na akcję.

Skorygowane zyski wyniosły 0,96 USD na akcję, przy oczekiwaniach na poziomie 0,48 USD.

Producent broni będzie wypłacać dywidendę w wysokości 0,05 USD na akcję.

 

Obraz techniczny i prognoza

Pomimo wspaniałych wyników, w ostatnich miesiącach akcje spółki znalazły się pod silną presją. Na początku sierpnia notowania benchmarku osiągnęły 27,40 USD, po czym zaczęły spadać, testując we wrześniu poziom 14,8 USD.

W tym miejscu powstał kanał boczny z granicami 15-17 USD, w którym nadal znajdują się notowania emitenta. Spadek cen akcji to kwestia techniczna, w tej chwili widzimy odbicie na rynku.

Biorąc pod uwagę długą historię firmy i popularność broni w Stanach Zjednoczonych, uważamy, że emitent ma szansę na szybki powrót do wzrostu.

Bezpośrednim celem byków będzie październikowe maksimum na poziomie 18 USD, a następnie opór w wysokości 21 USD.

 

Zeszłotygodniowe raporty kwartalne

NVIDIA

W połowie listopada NVIDIA odnotowała zysk na akcję w wysokości 2,91 USD. Przychody firmy wyniosły 4,73 mld USD. Eksperci prognozowali zysk na akcję na poziomie 2,57 USD, a całkowity dochód na poziomie 4,41 mld USD. Zysk netto za kwartał wzrósł do 1,33 mld USD lub do 2,12 USD na akcję.

W ubiegłym roku liczby za ten sam okres były odpowiednio 899 mln USD i 1,45 USD. Pomimo silnej pozycji firmy, raport nie zdołał podnieść kurs aktywów. Aktywa są wykupione, a brak ruchu zwyżkującego świadczy tylko o słabych pozycjach niedźwiedzi.

Nasza prognoza spadków pozostaje aktualna. Teraz czekamy, aż rynek zbliży się do 480 USD.

 

 

 

 

Posted: 1.12.2020 | Dmitriy Elowacki
The information post
Błąd
Wiadomość: