Dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa na całym świecie spowodowało kolejne pogorszenie prognozy od Bank of America dotyczącej globalnego wzrostu gospodarczego na ten rok. Jego poprzednia prognoza, opublikowana niecałe 2 tygodnie temu, sugerowała wzrost gospodarczy w wysokości 2,8 proc., wskazując na najniższą stopę od kryzysu z lat 2008-2009. Tym razem eksperci banków oczekują wzrostu globalnego PKB o 2,2 proc. Niższy wynik wzrostu wynika z konsekwencji rozprzestrzeniania się koronawirusa. Oczekuje się ich negatywnego wpływu na rynki rozwinięte. Zdaniem ekspertów zagrożenie pandemią i rosnącymi negatywnymi konsekwencjami wynika z faktu, że systemy opieki zdrowotnej w niektórych krajach wolno reagują na problem, a ludność nie stara się ograniczać komunikacji. Analitycy bankowi zauważyli, że negatywna reakcja rynku na obniżkę stóp przez System Rezerwy Federalnej mówi o pomocniczej roli Banku Centralnego w tej sytuacji. Dodatkowy wpływ na spowolnienie wzrostu gospodarczego ma wojna cenowa, która rozpoczęła się na rynku ropy.
Informacje zostały dostarczone przez centrum analityczne xCritical.