Handel na rynku ropy w piątek rano rozpoczął się wzrostem notowań po ich spadku dzień wcześniej. Inwestorzy nadal oceniają perspektywy wzrostu popytu na surowce przy kolejnym lockdownie w niektórych krajach. Konsekwencje drugiej fali pandemii mogą wpłynąć na równowagę między podażą a popytem. Według najnowszych danych całkowita liczba zakażeń koronawirusem na świecie przekroczyła już 56,6 mln. Ceny ropy nadal są wspierane przez informacje o sukcesie w testowaniu szczepionki. Z tego względu inwestorzy liczą na szybkie zakończenie pandemii i globalne ożywienie gospodarcze, co zwiększy popyt na ropę. Zdaniem części analityków ewentualne ograniczenie popytu na surowce zostało już uwzględnione przez rynek, dlatego znaczący spadek cen ropy jest mało prawdopodobny. Jak wynika z danych handlowych, o godz. 05:56 czasu środkowoeuropejskiego cena ropy Brent wzrosła o 0,18% do 44,28 USD za baryłkę. Cena ropy WTI wzrosła o 0,1% do 41,94 USD za baryłkę.
Informacje zostały dostarczone przez centrum analityczne xCritical.