Na środowej aukcji notowania ropy spadły pod wpływem negatywnych czynników. Oferenci nadal są zaniepokojeni pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną w niektórych krajach rozwiniętych. Dodatkową presję na ceny wywierał komunikat Departamentu Energii USA o wzroście rezerw w kraju. Wzrosły one o 4,3 mln baryłek wobec prognozy wzrostu o 200 tys. baryłek. Eksperci zwracają uwagę, że perspektywy dla rynku ropy pozostają niekorzystne. Władze niektórych krajów europejskich zapowiadają wprowadzenie lockdownu w związku z gwałtownym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem. Może to doprowadzić do spadku popytu na ropę. Według prognoz ekspertów w najbliższych tygodniach ceny ropy prawdopodobnie spadną. W czwartek rano natomiast notowania ropy wykazały słaby wzrost w ramach korekty. O godz. 06:23 czasu środkowoeuropejskiego cena ropy Brent wynosiła 39,15 USD za baryłkę – o 3 centy powyżej poziomu z poprzedniej sesji. Cena ropy WTI wzrosła o 9 centów do 37,48 USD za baryłkę.
Informacje zostały dostarczone przez centrum analityczne xCritical.