Jeżeli dojdzie do waluty awaryjnej, inwestorzy natychmiast myślą o franku szwajcarskim. Ta decyzja jest absolutnie zrozumiała. Szwajcaria zawsze była niezależna i unikała ważnych decyzji historii świata.
Według wielu ekspertów strefa euro szybko przekształca się w unię transferową, w której Niemcy i Francja muszą ponosić długi krajów członkowskich. Wpływa to negatywnie nie tylko na gospodarkę, ale również na wspólną walutę.
W najbliższej przyszłości sytuacja raczej się nie zmieni radykalnie, więc inwestorzy próbują przenieść swoje aktywa euro na bezpieczniejsze waluty. Jedną z takich walut jest frank szwajcarski. W rzeczywistości waluta jest przeceniona pod tym względem.
W 2019 r. Rentowność obligacji skarbowych spadła o 0,11%, a wysoki popyt i ograniczona podaż sprawiają, że frank staje się narzędziem spekulacji.
Ponieważ waluta znajduje się w silne zależności od działań banku narodowego, nietrudno się domyślić, że za tym stoją poważne spekulacje i interesy polityczne. Chociaż oficjalnie Szwajcaria nie uczestniczy w konfliktach międzynarodowych, nie wstydzi się czerpać z nich korzyści.
Wszystko to wyjaśnia, dlaczego inwestorzy coraz częściej zwracają uwagę na waluty skandynawskie, a zwłaszcza na koronę norweską.
W latach 1999-2019 gospodarka Norwegii rozwijała się, kraj ma dodatnie saldo handlowe i jeden z największych PKB na świecie. Jednak wielu inwestorów pracujących ze wskaźnikami technicznymi boi się inwestować w korony norweskie z powodu przywiązania kursu do ropy naftowej.
Taka ostrożność nie jest zbędna, ale oferuje ona doskonałe możliwości spokojnego wejścia na rynek. W latach 2000-2010 para CHF / NOK nie była interesująca, ale im bardziej niestabilna strefa euro, tym bardziej atrakcyjny ten instrument.
Ponieważ w 2011 r. Szwajcarski bank centralny odmówił przywiązaniu kursu do euro, właśnie od tej daty należy rozpatrywać parę CHF / NOK. Ciekawym faktem jest to, że średnia stawka to 8,5 NOK za 1 CHF.
Jest to złoty środek, do którego para nieustannie dąży i od którego występują wszystkie wahania kursu. Taki punkt odniesienia jest bardzo wygodny dla traderów, ponieważ pozwala łatwo określić aktualny trend. Korytarz handlowy waha się od 8 do 8,8 NOK za 1 CHF.
W lipcu 2019 r. kurs znajdował się w górnym przedziale cenowym. Powodów tego było kilka – gwałtowny spadek cen ropy, który osłabił NOK i zaostrzenie polityki pieniężnej Szwajcarii.
Niemniej jednak na początku sierpnia cena ropy zaczęła gwałtownie rosnąć, co doprowadziło do wyrównania sytuacji w parze CHF / NOK i odwrócenia trendu.
Ta stabilna zmienność z reguły pozostaje zignorowana przez większość inwestorów, którzy skoncentrowali swoje wysiłki na handlu klasycznymi parami. To z kolei sprawia, że handel CHF / NOK staje się mniej spekulacyjny i mniej podatny na sztuczną presję.
Aby zdobyć dobry zysk, musisz nauczyć się czekać. Czasami para wykazuje dużą zmienność i waha się w korytarzu handlowym w ciągu tygodnia, w innych okresach zajmuje to 2-3 miesiące.
Przy takim tempie nie ma mowy o skalpowaniu lub możliwości szybkiego dokonywania kilku bardzo dochodowych transakcji. Z drugiej strony inwestor pracuje przy niskim ryzyku.
Biorąc pod uwagę dość długie przedziały czasowe, korzystać z pary zaleca się inwestorom z dużym kapitałem. Ponieważ zysk jest jednorazowy i pełny.
Ponadto takie transakcje wiążą się z dużym obciążeniem psychicznym. Dlatego praca z parą będzie odpowiadać tylko doświadczonym inwestorom, którzy potrafią kontrolować swoje emocje. Każda pochopna decyzja nieuchronnie doprowadzi do dużych strat finansowych.